Troszki żeśmy zaginęli...

Przyczyny są dwie...

Malowanie...

Oraz taka poważniejsza...

Gabi nam zachorowała...

To wszystko się tak zbiegło, że w tym całym zamieszaniu nawet nie było wpisów świątecznych ani noworocznych, ale nadrobimy co się uda :)

Z Gabrielle historia jest taka, że dostała nagle gorączki i szybka akcja kroplówki, ponieważ z badań krwi wynikła żółtaczka, podejrzenia były o trzustkę wątrobę, usg było, w końcu po tych kroplówkach i lekach jest lepiej, wychodzi na to, że prawdopodobnie przyczyną jest żółtaczka którą można dostać także od pcheł nie tylko klecze to przenoszą. Przed nami jeszcze dwa miesiące antybiotyku...

Tak na szybko wszystkiego najlepszego Wam,
mamy nadzieję, że święta były fajne mimo, że nie zdążyliśmy złożyć życzeń.
U nas póki co dobrze. Malowanie skończone, a Gabrielkę leczymy.

Kciuki trzymać i lepszego roku kotkom!

1 komentarz:

  1. Zdrowia dla Gabi:* kciuki trzymamy i życzymy lepszego roku mimo tego chorowitego początku:)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty