No nie dali saszetki, o odpowiedniej porze...
Ale czy wybaczyć?
Nie czekając na decyzję damskiej inspekcji,
czyli Sansy i Aimee, wzięli się zabrali i poszli do Salemka!
Salemcio oczywiście w centrum zainteresowania, na samym środku stołu musiał, być głaskany...
Ruda zauważyła też, że Jagodowa upolowała nowe piękności!
Ten czarny kotek szczególnie śliczny!
A Isia pokazała języczek... :)
Bo co się będzie przejmować...
Ciepło, chrupy są, więc... Żyć - nie umierać ;)
Tylko ile bid nie ma tyle szczęścia, by znaleźć domek...
Za chwilę święta i mamy nadzieję,
że ktokolwiek teraz adoptuje to zostawi u siebie na zawsze...
Zapraszam na Bazarek Świąteczny
- Święta tuż, tuż!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚♀️