Daenerys biały płatek śniegu ❄


Hej, hej!

Na rozjaśnienie zimnego czwartku oraz odsmucenie go:
Biała jak śnieg Daenerys! :)
Zdjęcia bez lampy robione i jakoś taka wyszła żółta... ;p




Zima przed nami i tak jakoś człowieka refleksje nachodzą...
Nasze kotki mają szczęście i szczęśliwy Koci Dom...
A ile bezdomnych wokół - może ktoś się skusi rozejrzeć?




Dom na wczoraj*

Dom potrzebny, dom na wczoraj
Dla wyjątkowego kogoś,
Zbliża się deszczowa pora,
Przewidują zimę srogą

Dom potrzebny jest od zaraz,
Pokój albo izba mała
By tęskniących oczu para
Nigdy więcej nie płakała

Dom potrzebny, legowisko,
Trochę strawy, żwir w kuwecie,
Czułe ręce i to wszystko,
To jest tak niewiele przecież

Dom potrzebny jest na wczoraj,
W nim koc jakiś lub poduszka
Dla Śnieżynki i Azora
Dla zrozpaczonego Puszka,

Który tego lata stracił
Swoją panią albo pana,
Dom dla naszych małych braci...
Oni bardzo liczą na nas...

Autor Iwona Wideryńska




Tyle tych smutnych oczu patrzy z ogłoszeń...
U Gosianki też są kotki... (Wiem, że nie każdy ma fb.)
Ale naprawdę tego tam dużo i człowiekowi ciężko.
Bo sam ma już full, a tu tyle potrzebujących...




Prawdziwe święta*

Te święta będą dla mnie inne,
Usiądę cicho przy choince
Tej, co tak pięknie pachnie lasem,
Pogłaskam łapką złotą gwiazdkę,

Ogromną bombkę lekko trącę,
Jak w lustrze widzę swe odbicie,
Mam pełny brzuszek, futro lśniące
I wreszcie godne, dobre życie

Na stół wskakiwać to zły pomysł
Chociaż mnie kuszą smaczne ryby,
Jak dobrze, że są jeszcze domy
W których kot czuje się szczęśliwy

Na ciepłym kocu sobie leżę,
Słucham, coś mówią o prezentach...
Ja też dostałam piękny prezent
Swój dom na co dzień i od święta

Nic mi w tej chwili nie potrzeba,
Już nie narzekam na niedolę,
Biały śnieg lekko prószy z nieba,
W pokoju słychać dźwięki kolęd

Z zadowolenia głośno mruczę,
Może fałszuję, nic nie szkodzi,
Jak dobrze, że są jeszcze ludzie
W których prawdziwie Bóg się rodzi

Autor Iwona Wideryńska




Może komuś zabije Serce do jakiejś znajdy szukającej domu?
W tym roku dużo kotków szuka domu i końca nie ma...
Nadal pojawiają się małe kociaki w pudełkach podrzucane!




Ale nie będę się roztrząsać nad nieodpowiedzialnością.
Apelujemy tylko tym wpisem: zima idzie, biała jak Deneris
- może jednak ktoś ma miejsce, jakiś kąt dla kotka?

U mnie dziesięć, u Jagodowej siedem - można? Można!
I kocha się każdego całym Sercem i jest Naszą Rodziną! 💛

Do napisania! :*

*wiersze są zacytowane ze strony Fundacji Canis z podaniem autora - autorka bloga w żaden sposób nie "zarabia" na stronie ani na cytowaniu twórczości - wiersze są zacytowane w celu popularyzacji poezji oraz adopcji czworonogów, więc udostępnienie dostępnego publicznie wiersza nie działa na szkodę autora ani fundacji

3 komentarze:

  1. Mam dwa koty, 13 letnią kotkę i 11 letniego kocura. Nie tak dawno przyplątało się kocie chore dziecię - kurowaliśmy , leczyliśmy, jeździliśmy na kroplówki do weterynarza, myślałam, że kocia bieda nie przeżyje , taka była chora :) udało się - została z nami :) i demoluje nam dom zaczepiając stare koty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to cudownie! :) Oby się maluch fajnie chował! 💗

      Usuń
    2. Poprawka mam już 4 koty .... to jak z chipsami - nie da się skończyć na jednym

      Usuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty