▼
Kociałki 5 lat temu 😸
Hej,
jutro czeka nas poniedziałek jesienny... 🍂
Więc może niedziele będą wspomnieniowe?
Google przypomina nam zdjęcia
z 19 sierpnia 2013 roku:
Drapak był nowiutki wypakowany z pudła,
a raczej świeżo złożony - długo te słupy nie wytrwały.
Przy 6/7 kilowych rudych jednak trzeba chyba
taki na jakieś norweskie leśnie albo mainecoony.
Tu już się zintegrowali z maluszkiem.
Młoda była adoptowana dla Młodego,
bo Trójca się go bała i unikała szerokim łukiem,
a ona jako jedyna spała z nim i przytulała się.
Rudy najmniej się przejął pojawieniem kocicy.
Ejmisia była pierwszą damą w stadzie,
a i okazało się, że sikun/szczoch szczwany -
nie wolno zostawiać ręcznika tak, żeby spadł
albo mogła go wredota zwalić z brzegu wanny.
Ona tylko niewinnie wygląda.
To charakterek diablicy i złośnicy w jednym.
Aniołkiem też być potrafi...
Tricolor także w charakterze.
U nas kolejny tydzień pierwszej klasy
jak i małe modyfikacje w pracy, ehhh...
No i oswajania dorosłych z maluchami :)
Więcej napiszę wkrótce...
Miłego poniedziałku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚♀️