No i skończył się ten tydzień w domku...

Hej, hej!

Nie chce mi się jutro koszmarnie iść, ale co zrobić.
Pocieszam się, że zaraz grudzień i znowu będzie trochę wolnego.
Grunt, że Młody zdrowy i nic mu się nie dzieje...
A i luźny w miarę tydzień się szykuje - bo egzaminy próbne.
Bardziej jednak napawa lękiem to, że zaraz to Młody
będzie miał takie testy przed sobą - leci czas jak głupi...
A wydawałoby się, że dopiero co się urodził...








Przez chwilę było fajnie biało, raz wyszłam z domu.
Oczywiście wizyta Ejmisi u Weta z ząbkami, a przy okazji zakupy.
Na szczęście Aimee ominie zabieg, więc rachunek mniejszy.
Mefisiu różnie - raz je, raz marudzi, ale na razie jest dobrze.
Staramy się na zakupach, patrzymy na ceny, unika się bzdur...
Czyli zakupy na zasadzie tylko niezbędnych rzeczy.
Kotki mają zamówione chrupy, Mefi tacki no i żwirek...








Cały tydzień spałam z Mefisiem i karmiłam na żądanie.
Chyba nauczył się współpracować z tymi lekami,
ale bywa jak dzisiaj, że po śniadanku rano nic mu nie pasi.
W razie co mamy go łapać i lecieć do lecznicy,
ale mam nadzieję, że nic takiego się nie będzie działo...
Wolę uniknąć jakiś zabiegów u tak starego Zgredka.
Nudzą mu się smaki, więc ma miks zamówiony z zooplusa.








Poza tym Młodziki łobuzują razem z Miszką.
Okazało się, że mała lubi kraść kredki i nosić...
Lubi spać na kolorowankach i uczestniczyć
absolutnie we wszystkim co się dzieje...
Ale miseczkę u Mefisia stłukłam ja, bo się kręcił.
Mefitek czasem jak mały kociak potrafi skakać.
Daenerys przypomniała sobie zabawę piłeczką.






Ponoć czas już na pisanie listów do Mikołaja o prezenty.
Mi wystarczy, żeby z Mefisiem ten spokój co trwa został,
a reszta trzymała się w zdrowiu jak do tej pory - starczy.
Póki co najważniejsze zdrowie i mieć czyste konto u Weta.
Dlatego zapraszam na vinted, gdzie są różne fajne rzeczy:
Może komuś coś się spodoba? Wysyłam od razu :)


Spokojnego tygodnia! 💕

4 komentarze:

  1. Luneczka wygląda na zszokowaną 😄, coś jej zrobiła😄? Misia i Trisia przesłodkie, od razu widać że przyjaciółki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wróciłam z Mefim od weta bo żółcią wymiotował i dostał jakieś dwa zastrzyki i ma jutro dzień próby. Jak będzie ok to w środę kolejne dwa zastrzyki a jak nie będzie ok to kroplówką. Ale prawdopodobnie efekt uboczny over liver i będzie trzeba zrobić przerwę i ewentualnie dawać co drugi dzień. Ale to tylko teoria. Zobaczymy co na to życie.

      Usuń
    2. Mła się zastanawia czy nie jesteś karana przez Mefju za zajmowanie się wszystkim innym a nie Najważniejszym. Mła na wszelki wypadek nastawi Mrutka.

      Usuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️