Tak na zaklęcie 🍀


Maluchy w szpitaliku,
Pod poprzednim wpisem w komentarzach aktualizacje.
Tu zostawiam zdjęcia zanim chorowały.
Oby było ku lepszemu!!! 💚💚💚
Wyników jeszcze nie ma,
czekamy zatem na telefon.
Piorunek ma kroplówkę...











































A już wszystko wydawało się wieczorem wczoraj ok.
A dzisiaj rano Piorunek osłabł. 
Mimo dawania wczoraj wody strzykawka odwodniony.
41 stopni. Dziewczyny też ciepłe.
Na noc zjadły ładnie - Morgana z entuzjazmu trochę zwróciła.
Venda wszystko ok, poza ciepełkiem normalnie je i się tulić.
Rano Piorunek i Morgana nie chcieli jeść...

Trzymajcie kciuki 🍀🍀🍀

35 komentarzy:

  1. Ojejkujejku... co to się porobiło... Może te okropne upały swoje dołożyły (u mnie ciągle ponad 30stopni!) i kroplówka pomoże... Trzymam kciuki nieustająco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowe apdejty tutaj będą. Tam do momentu szpitaliku wszystko jest. W komentarze będę wrzucać, bo blogger nie współpracuje przy edycjach wpisów.

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na wiadomości jak o własnych ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasna dupa! Kciuki trzymam gorączkowo!!!!!❤️❤️❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  5. Maluszki w domu. Mamy obserwować. Jeśli będzie gorączka to jutro zostaną w szpitaliku na dłużej. Wygląda to na wirusowke taka typowa dla maluchów po prostu. Ale mamy obserwować inne koty. Jak na razie nie ma nikt objawów, ale jak wiadomo u dorosłego kota rozwija się choroba dłużej. Nie jest to na pewno tą choroba kocia co o niej jest głośno.
    Jedzą teraz. Piorunek zjadł najmniej, ale on był cały dzień na kroplówce. W nocy mam czuwać. Dawać mu piciu jak ostatnio strzykawka jeśli trzeba. Jedzonko też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze że to nie jest ta modna choroba!!!! Niech jedzą, piją, zdrowieją!!!!! Starsze nie zazdrościć szpitalika!!!! Ręce przy futerkach czasem opadają, emocjonalna kolejka górska zamiast ukojenia.

      Usuń
  6. Dwa szaleją a Morganke właśnie karmiłam strzykawka rozpackana puszka z wodą. Ona taka jak rano nieco spokojna. Coś czuję że wenflon Piorunkowi wyjmą a jej wsadza. Ale oby nie!!!
    Venda ok lata i wariuje. Sprawdzam Morganke. Nie jest ciepła.
    Piorunek miał 41 stopni więc jestem czujna.
    Yhhhh
    Na Aleksa patrzę i na Muszę bo ona po ciężkiej chorobie płuc od znalezienia miesiąc leczona antybiotykiem dożylnie. Więc urlop z atrakcjami kurczę blade.

    OdpowiedzUsuń
  7. Morganka nakarmiona strzykawka zła, ale zjadła zawinięta w naleśnik w ręcznik - bo to xena jest. Jeść nie będę ale będę walczyć. Venda i Piorunek chyba będą się toczyć. Dobra to idę dalej spać i zobaczymy rano.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój boszsz... trzymamy kciuki z całych sił.

    OdpowiedzUsuń
  9. Morganka dostała zastrzyki, dostała podskórnie nawodnienie. Odsypia na razie. Oby odzyskała apetyt. Venda i Piorunek śpią po jedzonku
    Duchota i upał nas wykańcza. Niby jest zagrożenie burzowe, ale nie wierzę w to...
    🔥🥵🌞

    OdpowiedzUsuń
  10. Morganka dostała ok 17 dwie strzykawki mokrego, ale wodę pije sama. Venda też pije sama. Piorunek śpi ale dałam mu wody pipetka że dwie.
    Koszmarnie te upały znoszą.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piorunek zjadł normalnie. Morganka strzykawka. Venda biega się bawi. Piorunek śpi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morganka pije wodę sama i woli spać w spokojnym miejscu. Mam nadzieję, że się ożywia wraz ze spadająca temperatura, bo się martwimy... Ehhh. Maluszki 😿

      Usuń
  12. Czytam raporty na bieżąco, tylko nie mogę się zalogować to nie komentuje co chwila. Też się martwię, ale myślę, że ten upał też swoje robi i sama choroba może nie taka straszna, tylko właśnie upał osłabia dodatkowo. Moje koty i pies jedzą może połowę tego co zwykle, piją wodę i mleko. I śpią, najchętniej na dworze w krzakach, gdzie chłodniej. Będzie dobrze, Kocurku. Fluidujemy i trzymamy kciuki.
    M w papilotach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego się właśnie obawiam a już straszą , że w weekend ma być do 35 stopni. No takie maluchy na pewno strasznie znoszą takie temperatury a przy wirusie to już całkiem.

      Usuń
  13. Jutro mają być niby burze. Nie wierzę w to ponownie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nastawiłam Mrutka, u nas kiepsko z Małgoś. Pogoda dobija. :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompletnie się nie dziwię. Ja mam dość. Mało że maluszki to do tego te ciężkie dni. Nosz jak nie urok to sraczka.
      Ale Morganka siusiu robi. Do wody idzie się napić. Jeść nie chce ale Piorunek też miał taki dzień przed kroplówka. Na pewno ona będzie miała jutro kroplówkę.

      Usuń
  15. Piorunek i Venda zjedli ładnie. Morganka ma mały bunt. Venda biega bawi się. Piorunek chwilę pobiegał i przyszedł spać. Slodziakuje się.
    Obawiam się że to upał tak nam tu dowalą....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morganka o 4 rano zaczęła jeść. Malutko, ale troszkę. Wodę pije. Venda i Piorunek całą noc się odbijali od wszystkiego co możliwe. Wczoraj Morganka dostała leki i teraz zobaczymy co nam powie Wet. Damy za chwilkę znać, czy ekipa zostaje na szpital towarzyszyć Morgance przy kroplówce, czy wracają do domu.
      Niech to już się skończy... ❤️‍🩹

      Usuń
  16. Morganka nam wczoraj osłabła nieco. Piorunek już jak nowy po kroplówce. Venda też już oki. Morgana dostała wczoraj podskórnie nawodnienie i leki. Dzisiaj prawdopodobnie zostaje z ekipą na kroplówce, bo ona nie chce jeść. Piorunek też miał taki moment, więc mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Rano zjadła naprawdę odrobinkę. Damy znać co dalej.
    Upał je na pewno dobija jak i nas, ale w razie co jest opcja umieścić je w kuchni albo łazience gdzie są kafelki i na pewno najchłodniej. A żeby chciały tam być to będę z nimi albo poczytamy albo włączymy jakąś muzykę.
    Oby się ta wirusowka skończyła już w końcu. Venda w zeszła środę była ciepła więc już minął tydzień i z nią jest ok. Morgana i Piorunek w piątek zaczęli i mam nadzieję, że przed nami maksymalnie jeden dzień złego samopoczucia Morganki. Bo Piorunek przeszedł jakby ciężej, ale jego łapki bolały jeden dzień, ale miał kroplówkę i jedzeniowstret. Trzymajcie kciuki!!! 💚💚💚 dziękuję za udostępnienia zbiórek ! To pomaga! 🍀wierzę, że dobro wraca z potrojona siła!

    OdpowiedzUsuń
  17. Maluszki zostały na kroplówce. Morganka będzie miała kroplówkę, a reszta będzie jej towarzyszyć. W kale wyszedł jakiś pasożyt, co oznacza, że wszystkie go miały. Młody je zaniósł, więc więcej dowiemy się przy odbiorze wieczorem. Jest straszny upał, więc dobrze, że skorzystają tam z klimatyzacji. Morganka po wielkich bojach ma założony wenflon i będzie miała powolutku kroplówkę. Wszystkie też dostaną leki w związku z wynikiem badania. Więcej dam znać ok 20.
    🍀🍀🍀

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocurku czytam, kibicuję, przeżywam. Więc pisz. Wirusówkom stanowcze NIE.❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  19. Mrutek nastawiony na cały regulator, mruuu, mruuu, mruu, niech małe zdrowiejo.

    OdpowiedzUsuń
  20. O rany, ależ Wy macie emocje, tylko szkoda, że wszystko kosztuje Was tyle nerwów, a i myślę, że też pieniędzy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Mamy je w domu. Morganka je. Dużo lepiej jest. Reszta szaleje jak szalała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Kryzys zażegnany. Wychodzimy na prostą :). Na wszelki wypadek jeszcze fluidujemy żeby się dobra tendencja utrzymała.
      M w papilotach

      Usuń
  22. Piorunek odsypia wizytę u Weta. Morganka dużo lepiej. Je po powrocie. Ale ma wenflonik więc jest nieszczęście. Jutro ponownie, ale możliwe że bez kroplówki. Wszystko zależy od Morganki i jej samopoczucia. Venda szaleje.

    OdpowiedzUsuń
  23. Morganka znowu dziś na kroplówce i maluszki do odbioru ok 20. Zaczęła jeść sama, ale taka jest jeszcze jakby słaba. Oby było już dobrze. Mija właśnie dzisiaj tydzień od kiedy Venda pierwsza zachorowała. Piorunek i ona czują się ok, ale są cały czas lekko ciepli. Z tego co mówi Wet jakby lekki stan podgorączkowy im wchodził czasami. Damy znać więcej jak się czegoś dowiem.

    OdpowiedzUsuń
  24. Morganka śpi sobie po kroplówce. Ładnie zjadły wszystkie.
    Morganka niezadowolona z wenflonu, ale jeszcze jutro musi go mieć. Damy znać jutro.
    Jesteśmy już wymęczeni psychicznie, ale może dobrze, że było się na urlopie i zauważyło wszystko od razu. Ich zdrowie najważniejsze ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie tak, bo jakbyś była w pracy a tu kotki chore, to dopiero by były nerwy zszargane. Idzie ku dobremu, maluchy potrzebują czasu żeby dojść do pełni sił, pogoda nie sprzyja. Fluidujemy w intencji spokojnej rekonwalescencji.
      M w papilotach

      Usuń
    2. Pogoda jest jak na złość
      Nie było porządnej burzy mimo alertów rcb
      Sauna 🔥🥵🌞
      Oglądam Good Doctor i staram się nie umrzeć
      Leje się pod włosami duszno jak diabli

      Usuń
    3. Venda i Piorunek biegają jak poparzeni
      Morgana śpi na hamaku radzi sobie mimo wenflonu
      Ale fakt, że dużo pije i dużo siusia

      Usuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️