W końcu Październik! 🍂🍁🍃


Witajcie!

Czekamy na wyniki krwi Lunki i Yuumi.
We wtorek MiszQ ma zabieg usunięcia ząbków kilku.
I wtedy też pójdziemy umówić Lunkę z tą gulką.
A potem w piątek Aleksik ponownie krew, a Ruda zastrzyk.
Bo u Aleksa stan zapalny i sprawdzimy jeszcze enzymy.
I będzie wiadomo co dalej, a poza tym ciężki tydzień.
Pogoda się zrobiła jesienna i spać się chce po pracy...
A weekendy mijają nie wiadomo kiedy śmigiem.








Oglądam na Viaplay po kolei seriale kryminalne.
Książki przeczytane, porecenzowane, a teraz "Awaria prądu"
i chyba przeczytam "Bujdę" Agnieszki Kulbat do kompletu.
I czekam na jakiś przypływ energii, bo spanie wychodzi najlepiej.
Uzupełnianie kocich zapasów i tak się toczy w kółko co miesiąc.
Aleksikowi zmienię probiotyk na taki z Vet Expert.
Droższy sporo, ale może lepszy będzie efekt kupkowy.
Bo czemu ma się męczyć stary Dziadziuś Aleksik.








A no i tak wygrałam w live takiego fajnego grubaska
do czytania znaczy - nie patrzcie na Yuumi, jej nie dają.
Książka jest dwustronna i to jest typ, jaki bardziej oglądam
niż czytam, ale tak samo jest z książkami obyczajowymi,
gdzie nastolatki mają niemal dorosłe problemy itd.
Dlatego z ciekawości zgłosiłam się do recenzowania książek
Agnieszki Kulbat - drugą przeczytam zaraz, bo to szybko leci.
W fantastyce to ja lubię sobie dłużej posiedzieć...









Przy tym miesiącu wypadałoby jednak chyba poczytać
coś o duchach i demonach, a tu nowa książka Pauliny Hendel.
Już latem sobie imieninowo przedpremierę zamówiłam w empiku
i wczoraj paczka dotarła do paczkomatu - będzie czytane!
Poza tym ciężkie miesiące przed nami, bo 5 listopada minie
roczek od kiedy odeszła niespodziewanie Venda,
a potem w styczniu nagle odszedł Sherlock i Isia.
Ale takie już koło życia jest, że coś się kończy coś zaczyna...









Ale nie ma co wymieniać, bo pękłoby mi Serce.
Dużo zwierzaków czeka za Tęczowym Mostem...
Nie mamy na to wpływu i możemy tylko tulić te, co są.
A Morganka i Piorunek się bardzo przytulają.
a Miszku przechodzi sama siebie w zaleganiu "na".
Poppy i Aimee i Sansa wszystkie trzy na mnie siedzą.
Najważniejsze, że wszystkie mają się w miarę dobrze.
Tylko te ząbki mnie załamują, ale co zrobić?

„Kiedy Anne wróciła w końcu do szkoły, był już październik – cudowny, czerwono-złoty październik o łagodnych porankach, kiedy doliny wypełniały się delikatnymi mgłami, jakby sam duch jesieni wlał je tam po to, by mieniły się w słońcu barwami ametystu, pereł, różu i przydymionego błękitu.”
Anne z Zielonych Szczytów, tł. Anna Bańkowska

Zapraszam serdecznie tutaj na Bazarek:

I tradycyjnie nasza zbiórka, jakby ktoś chciał grosik...
Dziękuję za każde wsparcie!!! 🐾


Ps. Nowa Paulina Hendel:


2 komentarze:

  1. To już tak jest Kocurrku że rodzina z czasem to coraz częściej jest po tej drugiej stronie mostu, takie życie. Ech... z ząbkami jakoś będzie, tu można zadziałać. Niestety niektórych kocich charakterów zmienić nie sposób. Szpagetka właśnie wybrała się ponownie sama na miss wszechświata i okolic, mła ma robić za podnóżek bogini. Jesienne wakacje nie zostaną mła szybko darowane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocurrku, mła zaczyna się troszki niepokoić... :-/

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️