Święto kocie trochę - Gertrudy i Patryka 🍀🐱☘️

Witajcie Piątkowo!🍀☘️

Dobrze, że się ten tydzień już skończył, bo naprawdę...
Jakoś tak ciężko było i przez pracę i zmienna pogodę.
Człowiek idzie w zimowym puchu, a potem się gotuje...
Oczywiście odczuwane też w kolanie, ale co zrobić.
Okłady z kotków stosowane i powinno być dobrze ❤️








Mała Poppy się przytula i od razu jest lepiej.
Mruczy całą sobą - koi zszargane nerwy i zmęczenie.
Jakoś ten tydzień ciężko, ale i szybko zleciał, nie wiem.
Wnosiłyśmy żwirek same, bo DPD zostawił w punkcie. 
A zooplus wysyła tylko Inpostem i ustawiam paczkomat.








Ejmisia była u Weta dwa razy, w poniedziałek i środę.
Poprzednio biegłam w piątek, a w sobotę była kontrola.
Kolejna wizyta jest w poniedziałek i się okaże. 
Niby wygląda to lepiej, ale ja nie wiem,
w poniedziałek ma być decyzja co dalej.








Kotki trochę jakby maja święto, ale one codziennie mają.
Zmęczona jestem, ale dla nich pracujemy i żyjemy.
A także dla siebie - one są dla nas, my dla nich.
Idealna symbioza i nie wyobrażam sobie inaczej.
Nie wiem, jak mogłam kiedykolwiek spać bez kotków ❤️








To cóż, życzę Wam miłego wypoczynku! ❤️
My oglądamy Last Of Us i polecamy Wam!
Poza tym polecam Banshees of Inisherin i Land.
A z książek polecam Lęk pana Tomasza Sablika. 
Jak macie coś fajnego to polecajcie nam! ❤️☘️🍀




PS. Zapraszam na mój Vinted

6 komentarzy:

  1. U mnie też taki tydzień jakiś był nie bardzo. A z tym spaniem, to jak moje ze mną śpią, a ułożą się na mnie, to jest tak bardzo niewygodnie!!!! One im dłużej na ludziu leżą, to tym cięższe. Nawet leciutka Rysia zaczyna ważyć 🤣🤣🤣. Ale bez nich to nie ma spania, nie zasnę. I prawda, że futerka koją, oj tak. Sam ich widok leczy i pociesza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje uparte, więc ja się przekręcam jak mi pasuje, a one i tak na swoje miejsce wskakują. Poppy na mnie albo obok ale przy twarzy musi być. Jak jej za ciepło to wrzuci się obok poduszki. Przeważnie śpi ze mną Czesiu, Morfi, Daenerys i Poppy i Misza. Reszta różnie. Przyjdzie albo ma swoje miejsca. Czasami są wszystkie 🤣

      Usuń
  2. U mnie było po prostu dodupnie. Moje się wczoraj pochlały o pierwszeństwo zalegania przy Małgoś, wygrała jak zawsze Szpagetka, która się tak pruła że Mrutek i Sztaflik uciekli z wyrka a Okularia z Pasiakiem to myknęli z domu. Po tym nadzieraniu japy Szpagetka walnęła się Małgoś na twarzy, a kiedy mła chciała ją zdjąć to Małgoś się zaczęła pruć że zabieram kota. Gienia jest terroryzowana przez Coco, całkowicie pod pazurem - wczoraj wyrzuciła do ogrodowego kompostu to co było niegdyś paprocią. Oczywiście kocia trawka rośnie nienaruszona, kota nie patrzy na nią z obrzydzeniem, ona ją omija wzrokiem. Taa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u nas też rządzą się w kuchni głównie jakaś gra o tron jest. Ale plan jest legowiska im poprać to się szybko tam poprzestawia hierarchia znowu. Podejrzewam, że przemeblowanie zrobiło większe zainteresowanie tym, co w kuchni. Bo na skrzyni dużo miejsca i stół i by to można kombinować. To ja im teraz wszystko zdejmę do prania spod sufitu znaczy z półek wiszących i pawlacza.
      W ogóle chciałam im jakieś półki na przedpokoju, ale muszę pomyśleć nad tematem. Niby wypadałoby odmalować przedpokój, ale nie chcę mi się koszmarnie.

      Usuń
  3. Miałam kiedyś kotka rasy rosyjski-niebieski, cudny był z wyglądu, bardzo energiczny (nie kastrowaliśmy go). Miał bardzo mięciutkie futerko, dużo bardziej puszyste niż koty innych ras. Bardzo podobny do tego ze zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misza to bezdomniak mieszanka raczej. Trochę ma z rosyjskiego, trochę z kartuskiego. Nie jest smukła jak te rosyjskie. To raczej niedzwiadek jest. I przytulaneczka, ale bardzo żywa to prawda i webttzy z Poppy i Triss biegają i wskakują gdzie się da.

      Usuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️