Coś mnie ostatnio dwa dni z rzędu wycina
- zasypiam o 19 i budzę się rano z budzikiem...
A że nie każdy ma wesoło to wstawiam dużo zdjęć!
Ku pokrzepieniu serduszek nie tylko smutnych,
nie tylko zmartwionych i zmęczonych, ale każdemu!
Każdy kto potrzebuje niech poogląda :)
EmLy zemdlał |
Kotki łobuzują nocą, a w dzień zgrywają śpiochy.
Łóżko jest zajęte zaraz po wstaniu ludzi - dowody są.
Zdjęcia poniżej i powyżej są dowodem w razie pozwów,
bo przecież puszka powinna być dużo częściej niż daję.
Morfiś |
Sansa |
Aleksik |
Wczoraj pierwszy raz stałam w kolejce pod sklepem.
Ale nie mogłam odpuścić, bo zapomniałam o chrzanie,
a bez tego jak wiadomo śniadanie świąteczne nieważne.
Zabawne, że sklep miał światła jak na przejściu 🚥
Morf |
Chwila grozy była, jak Emrys zaczął mi kichać,
jak zaczął podskakiwać przy tym jak piszczałka...
Ale zapodałam mu już drugi dzień rutinoscorbin
i na szczęście zaczął się zachowywać normalnie.
Mefcio |
Trzymajcie się tam ciepło i nie dawajcie!
Mam nadzieję, że podniosłam Wam poziom
Kłaczkowości w krwioobiegu i jest lepiej troszkę :)
Jutro idziemy na spokojnie sobie w znanym gronie,
nikt nigdzie nie jeździ, żadnych szaleństw nie ma...
Spokojnych i ZDROWYCH Świąt !
W otoczeniu kochanych kłaczastych Przyjaciół
i bliskich Osób tak, jak lubicie najbardziej!
Torkil :) kotek Efka i koty :) |
Jovi braciszek |
Poza tym obserwuję, czy dzień czy noc co u Romany.
Jak nie ma wpisu to patrzę komentarze, czy przybyły...
Trzymamy wszystkie łapki, aby wszystko było dobrze!
ZDROWYCH PRZEDE WSZYSTKIM!
Moja kochana!💚💚💚💚 Poziom kłaczkowatości mi się podniósł na całkiem wysoki, bardzo przyjemny poziom💚💚💚💚. Dzień zdecydowanie zyskał. Ale wiesz, pojawiło mi się pytanie. JAK ZMIENIASZ POŚCIEL? Przy moich trzech pomocnikach o mało nie oszalałam, bardzo pomagały. A u Ciebie trzydzieści dwie łapki chętne do pomocy... Jak?
OdpowiedzUsuńPościel zmieniam normalnie :D Oni biegają i przeszkadzają, ale ja mam je nauczone, że na psik psik uciekają. Więc jak jest przegięcie to wyganiam towarzystwo ;D A niereformowalne wynoszę do kuchni i szybko wracam dokończyć dzieło :D
UsuńNiektóre pozy to pełne grozy, he, he, he. Mefcio to cały Epuzer, nawet spojrzenia bliźniacze. Kłaczkowatość w krwioobiegu podniesiona, mła przystępuje do nynowania różyczek mamuni. :-D
OdpowiedzUsuń;D
UsuńMeffu to terrorysta i jojczer xD
^_^ Idealna porcja zwierzakowa.
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj, naj na Wielkanoc, pomyślności, zdrowia i rodzinnej (jak się da) atmosfery.
Pozdrawiam!
Ogromnie dzięki za życzenia. Życzymy Wam zdrowia!
UsuńWszystkiego dobrego Kotełom i Wam, Wiewiórcza Rodzinko ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zły blogger coś mnie nie poinformował o komentarzach! Zaraz zajrzę do Cię, bo ostatnio mi czytnik bloggera nie pokazuje wpisów i muszę sobie robić raz w czas dzień ręcznego latania po blogach :)
UsuńUrocze te Wasze sierściuszki. Radosnych dni świątecznych życzę
OdpowiedzUsuńDziękuję, zły blogger coś mnie nie poinformował o komentarzach! Zdrowia!
Usuń