Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aleksij. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aleksij. Pokaż wszystkie posty

Kotkowy weekend 🐱 + Sansa szpital

Witajcie...

Piątek: Niestety Sansa odeszła. Miała bardzo źle wyniki. :( Nerki niestety już odmówiły. Żyła z PNN półtora roku. Pobiegła do kumpli za Teczowym Mostem... Miała 9 lat. 🕯️


Czwartek: Sansa się zatrzymała, jest w mega kiepskim stanie. Jak do jutra stan się nie zmieni to jestem umówiona na znak, że pójdę pozwolić jej odejść...

Edit środa: Nic nie zjadła, nie wypiła zupy , kroplówka tylko poszła z glukoza 😔

Edit wtorkowy: Sansa na szpitaliku. 
Wyniki Sansy - bardzo źle jest. Sansa na szpitaliku. Trzymajcie kciuki. Ostatni tydzień wybrzydzała z jedzeniem. Już nawet zamiast renal to ostatnio dostawała wszystko, co tylko chciała. Ale je za mało i schudła. Dziś mamy wyniki i jest źle. Trzymajcie kciuki. Oby płukanie i szpitalik ją uratował. Mam nadzieję, że się uda. W końcu Mefi tyle razy już miał nie wrócić ze szpitala i się udawało. Ona ma 9 lat. To nie jest jeszcze tak źle... 

🐾🐾🐾🐾🐾

Coś to wolne szybko mija ostatnio, nie wiem...
Ale nic się nie dzieje nadzwyczajnego.
Młody będzie miał próbne egzaminy do ósmej klasy...
No i trochę się stresuje, cośtam sobie powtarza, coś czyta,
bo też zaraz oceny na koniec roku, więc póki co chaos.
W pracy się nic nie dzieje, więc jakoś daje na razie radę.
Ale coś mnie czasami prawa pięta się odzywa 
i zaraz mi się przypomina ten przepis na ostrogę :D
Może nie będzie źle, ale ostroga była w lewej nodze.

Daenerys

Morganka

Czesiu

Morfiś





Yumcia

MyszQ


Skończyłam książki widoczne na zdjęciach i polecam.
Szybko się czyta i wciąga, choć Toń pewnie nie dla każdego.
Tak samo "Zanim mój mąż zniknie" - nie każdemu się spodoba.
"Człowiek o 24 twarzach" to akurat jest na faktach,
a z faktami nie ma co dyskutować - książka dobrze się czyta.
Zaczęłyśmy oglądać "Turbulencje", a poza tym obejrzałam
"The Pitt" - dobry medyczny serial i "Ogrodnik" - może być.
Dzisiaj chyba jakiś film zobaczę dla odmiany...












Jutro idę z Sansą na badanie krwi, bo coś schudła.
Na tygodniu też na kontrolę idzie MyszQ po antybiotyku.
Bo już wybrany, ale coś to oczko czasami łzawi,
ale to może być zarośnięty kanał łzowy po prostu takie powikłanie.
Stado się nieco układa póki co, ale głównie Cirilla i Emrys.
Coś do siebie mają i się zaczepiają, a za chwilę śpią obok siebie.
Nie dojdziesz człowieku, co co im chodzi...


Czesio


Emry

Cirilla


Triss





Nie jest za ciepło i mi to pasuje, niech sobie pada.
Nie cierpię upałów, więc jak dla mnie może tak zostać.
Jakiś senny ten maj, często kawa nie działa, więc padam...
Z Sansą pooglądam po pracy serial do póki reszta nie wróci,
często ostatnio zasypiam z nią na tą godzinę...
Martwi mnie, że chudnie, ale nie mogę nic zrobić - to nerki.
Ale będzie, co ma być, zawsze jakiś szpitalik może pomóc.
I tak chyba raz czy dwa razy była na płukaniu.
Nie to, co Amber czy Mefi, że co chwila coś...
Dam znać o wszystkim!

Trzymajcie się! 🍀

Irie Wata

PS. Nie wierzę, że to już miesiąc bez Alexa...
Jak ten czas leci...

Aleksik dosłownie dwa dni przed...

Na koniec zapraszam - wszystko na spłatę minusa:

Zerknijcie może coś Wam się spodoba?

Zbiórka (wszystko z licznika już dawno u Weta:

Dziękuję! 💗💗💗





» Czytaj dalej... »

Wspomnienie Pierwszej Trójcy 🌈

Witajcie,

tydzień temu odszedł nasz najstarszy kotek i rekordzista
Aleksik, mając 16 lat pobiegł do swoich braci 🧡🖤🤍
Wstawiam więc zdjęcia ich pierwsze, naszej pierwszej Trójcy.
Ku pamięci - na pewno jest mu lepiej i nie boli.
A to najważniejsze 💗







Szeptem

Szept jest słowem nienazwanym,
szept zaklęciem wyszeptanym
prośbą, snem, cichutkim cieniem
szept nieśmiałym jest marzeniem...

Czasem, gdy odwagi braknie
szept jest wybawieniem z matni
z głębi smutku jest wołaniem
o przeżycie, o przetrwanie...

Szeptem by nie spłoszyć szczęścia
szeptem zło odgonić z przejścia
szeptem ogarnąć w ramionach
co kochamy... zanim skona.

Marta "Majorka" Chociłowska-Juszczyk







Kicia – pożegnanie

Będzie mi ciebie brakować.
Twój płomień życia już gaśnie,
Trudno mi ubrać to w słowa,
chociaż to widzę wyraźnie.
Twe oczy nie mają już blasku,
ich błękit szarzeje już prawie,
a ty – tak jak dawniej głuptasku
gramolisz mi się na ramię.

Pazurki twoje stępione
już we mnie się nie wbijają
a inne koty – zdziwione,
że wciąż jesteś moją „Panią”.
Będzie mi ciebie brakować.
Lecz mówią mi tu „kocie mamy”
że jeśli Raj Koci istnieje
to tam się na pewno spotkamy.







On the Death of a Cat („Na śmierć kota”) - 
wiersz Christiny Georginy Rossetti

Who shall tell the lady's grief
When her Cat was past relief?
Who shall number the hot tears
Shed o'er her, beloved for years?
Who shall say the dark dismay
Which her dying caused that day?

(Któż opowie o smutku tej pani
Gdy jej kot ulgę już poczuł?
Kto policzy gorące łzy
Wylane nad nim, tyle lat kochanym?
Kto rzeknie słowo o tym mrocznym niepokoju,
Który jego śmierć dziś wywołała? – tłum. własne AZH)







Nokturn

Podobno kot nie powie, że boli,
że takie czy inne ma troski,
i nie roztkliwia się, on woli
by palec w tym wszystkim był boski.

Podobno kot nie skarży się na nic,
i woli cierpieć w milczeniu,
jednak nie zawsze, bywa czasami,
że ból jest nie do zniesienia...

Zabawki w kącie leżą zapomniane
a myszki się stały tak zwykłe,
już chęci brak by polować na nie,
już nie są jak niegdyś szybkie...

Aż wreszcie przyjdzie - cicha, wiotka,
westchnieniem wiatru lekki dotyk
złoży na oczach twego kotka,
dając mu sen wiecznie młody...
Marta "Majorka" Chociłowska-Juszczyk







* * *
Nie stójcie nad moim grobem i nie płaczcie.
Nie ma mnie tam. Ja nie śpię.
Jestem tysiącem wiatrów, które wieją,
Jestem diamentowym blaskiem na śniegu.
Jestem światłem słonecznym na dojrzewającym zbożu,
Jestem łagodnym jesiennym deszczem,

Kiedy budzicie się w porannej ciszy. 
Jestem śmigłym lotem cichych ptaków.
Jestem łagodną gwiazdą , która świeci w nocy.
Nie stójcie nad moim grobem i nie płaczcie,
Nie ma mnie tam…

(Ken Wilber, Śmiertelni Nieśmiertelni)







🕯️ Aleksik kwiecień/maj 2009 - 9 kwietnia 2025
Odszedł mając lat 16 🕯️

Ostatni rok żył z chorą trzustką
Kiedyś kiedyś ważył 6kg,
odchodząc było go pół...
Nietykalski całe życie, ostatni tydzień-dwa potrafił dawać baranki
- myślę, że on wiedział...







Hasają sobie na pewno też ze swoją Mamusią,
i na zakończenie wrzucam Wam ich totalnie pierwsze zdjęcia.





Pożegnanie (...)
Marta "Majorka" Chociłowska-Juszczyk

Jest cicho... Straszna ta cisza,
słyszę zegara tykanie,
słyszę, że jeszcze oddychasz,
odchodzisz... a ja zostanę.

W tej ciszy spoglądasz na mnie,
spojrzeniem mówisz, że szkoda...
Patrzysz - jakże błagalnie -
prosząc byś mógł już odejść.

Nic więcej nie mogę zrobić,
niż ogrzać cię swoim ciałem,
a ty odchodzisz, odchodzisz,
pamiętam, jak byłeś mały...

Już nie godziny, już chwile
przegrywasz w nierównej walce,
dziękuję, że ze mną byłeś,
łzy lecą ciurkiem przez palce...


💗🧡💛💚💙💜



» Czytaj dalej... »

Popularne posty