Witajcie sobotnio!
Tydzień minął pod znakiem przeziębienia Młodego
i strachem, że to angina, ale na szczęście nie i jest ok.
Domowe metody wystarczyły, a teraz ciężki tydzień.
Mamy lek dla Ejmisi! Do końca maja ma brać codziennie.
Na razie ma ustaloną dawkę i będą kontrole - zobaczymy.
Kupiłyśmy najmniejszą buteleczkę - bez pomocy by się nie udało!
Dziękujemy ogromnie! 💓
Junior u Jagodowej |
Wnioski o dowód zaniesione, ale się palców naodciskałyśmy...
Pomijam zdjęcia - nie podoba mi się, ale to nie do ramki...
Poza tym jakoś ta wiosna zaczyna się takim zmęczeniem.
Może mnie coś bierze, a może po prostu jakoś tak smutnawo.
Ostatnio wypłynął temat, że czas strasznie szybko płynie...
Nie wierzę, że minęło trzy miesiące od odejścia Mefisia...
Mam wrażenie, że minęły wieki...
Pożegnanie widoku
Wiesława Szymborska
Nie mam żalu do wiosny,
że znowu nastała.
Nie obwiniam jej o to,
że spełnia jak co roku
swoje obowiązki.
Rozumiem, że mój smutek
nie wstrzyma zieleni.
Źdźbło, jeśli się zawaha,
to tylko na wietrze.
Nie sprawia mi to bólu,
że kępy olch nad wodami
znowu mają czym szumieć.(...)
obiad ;) |
Panda u Jagodowej |
Buba i Safirka u Jagodowej |
Wtula się jednak ten mokry nosek Miszki albo Poppy,
mruczy wtulony Sherlock rozciągnięty jak na przytulasa...
I wtedy spływa spokój, że przecież jest dobrze, że są z nami...
Wczoraj znajoma Kociara pytała o Lunkę - tak, wdzięczność.
Człowiek zapomina, a to mija już wiele lat od znalezienia,
od uratowania, nie pamięta się na co dzień, a to Skarby są.
Życie bez nich - bezsens.
Czasami jednak nachodzą wspomnienia, bo Byli. Bo Są.
Malutki Amberek przytulający się, kiedy chciał on sam,
Jaguś, który po pięciu latach stał się Moim Przytulaskiem,
Salem Mój Pierworodny Pan i Władca - lubiący noszenie,
Nikusia Nikirella mały Pyłek, który był przez Chwilkę...,
i Mefisio Kot nad Kotami pobiegł do Braciszka Jagusia...
Są w Sercu. Są na Zawsze.
Ale choć pęknięci to trwamy scalani mruczeniem...
Malutkiej Poppy, Miszki uratowanej z klatki gabinetu,
Niuńki dwa i Daenerys śpią ze mną w nocy z Emrysem,
Sherlocka przytulasa nad przytulasy - jak to czarny kocur,
Ejmisi, która ciumka i się przytula, od kiedy ją nie boli...
Sansa, Yuumi, Triss i Alex mają nieco swój świat,
a Lunka jest kotkiem tylko Młodego - Jego Dajmonem.
Są naszym Życiem... 💚
Kocurro!!! Doczytałam u Tabaazy. Wszystkie środki zapobiegawczo-lecznicze proszę sobie zapodać i jazda spać!!!!!!
OdpowiedzUsuńWszystko w akcji. Naproksen. Oregano. 1000 C i 2000 D.
UsuńCoś w kolanie czuję
W mięśniach w plecach
Masakra jakaś. Zimno.
LOSTów oglądam i odpadne.
No to zdrowia przede wszystkim!
OdpowiedzUsuńDziękujemy na szczęście jest lepiej
UsuńZdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńI jestem pod wrażeniem kolekcji kocich figurek.
A to u mojej mamy Jagodowej. Ja mam książki i kolekcje miękkich ciepłych futrzaków 🤣 i tak podziwiam jej odwagę, bo ja bym nie potrafiła tak ustawiać figurek. Mam kilka czarnych kotów z Nemesis Now takich Salemów i nie pamiętam jak się ten drugi nazywał. Kiedyś umieszczę zdjęcia. Tylko książki ładnie poustawiane z tyłu :)
UsuńJagodowa mogłaby muzeum kocich figurek otworzyć! Imponująca kolekcja! Trzymajcie się zdrowo, dbajcie o siebie, nie dajcie się zwieść tej kapryśnej wiośnie. Witaminki, czosnek i tak dalej! Zdrowiej Kocurku raz-dwa!
OdpowiedzUsuńOj tak ma spora kolekcję! Ja bym się bała, że koty mi zwalą, a poza tym ja wolę te mroczne ;) mam trzy Nemesis Now :) z serii ocultus cat :D
UsuńWiewiórko dbaj o siebie i zdrowiej. Niestety koty żyją krócej niż my, musimy je wszystkie pożegnać kiedyś. Ale myślę, że to piękne jest, towarzyszyć im w ziemskiej drodze.
OdpowiedzUsuńTak właśnie zaczynam na to patrzeć - wspieramy się nawzajem i my i one :) nawet jeśli to krótka droga...
UsuńDużo zdrowia! Wszystko będzie dobrze
OdpowiedzUsuńMamy taka nadzieje :)
Usuń