Ku pamięci Amberka ur. w maju 2014,
a będącym z nami od 10 października 2014
do 2 sierpnia 2018 roku. 🕯
Listopad 2016
Są dni, kiedy tęsknota bardzo przygniata.
Nie mam wtedy słów ani nic...
Zapachniało powiewem jesieni...
Nastrój w deszczową pogodę jest dość senny,
ale i melancholijny, wspomnieniowy...
Facebook przypomniał mi wczoraj zdjęcia sprzed roku.
Wtedy walczyliśmy już z infekcjami i kocim katarem.
Nic już nie zmieni tego, co było.
Mogę tylko żyć dalej i pamiętać Go.
Bo On jest z nami na zawsze w pamięci.
Nigdzie nie odszedł ani nie zniknął.
Spotkanie
Jeszcze nie wiem, kiedy i gdzie,
jeszcze nie wiem, jak ciebie spotkam,
ale jedno na pewno wiem -
będziesz kotkiem, kotem lub kotką.
Jeszcze nie wiem, kiedy ten dzień,
dziś czy jutro, pojutrze, za rok,
ale jedno z pewnością wiem -
chodzisz za mną od dawna krok w krok.
Jeszcze nie wiem. I nagła myśl:
Przecież dłużej czekać nie można!
Mam cię w dłoniach. Przytulam. Drżysz.
To ty. Wiedziałam, że cię poznam.
autorka Marta "Majorka" Chociłowska-Juszczyk
Reszta kociej rodziny nie pozwala nam się nudzić.
Przychodzą często na głaskanie - pocieszanki,
ale też i częściej się bawią i szaleją.
Nie spodziewają się niespodzianki dla nich.
Ale czuję, że strata Amberka zawsze będzie boleć.
Nie zastąpi Go ani nie ukoi bólu żaden kotek.
Chessur będzie małym uśmiechem przez łzy.
Prawda jest taka, że do póki Amber nie odszedł,
nie myślałam ani nie czułam, bym miała miejsce,
aby pokochać i przygarnąć jakiegoś kotka.
Kochamy Cię Amberku na Zawsze...
Żyjesz z Nami na Zawsze w Sercach.
Człowiek zwyczajnie też nie myśli o tym,
że ten, który jest kiedyś będzie musiał odejść,
bo wiemy jak krótko żyją kotki i pieski...
pomagam.pl/milekoty1
Wspomnienia z facebooka - Rok temu:
Nic wtedy nie zapowiadało takiej tragedii...
Napisze i Lunce na meila i dziś wieczorem napisze do Ciebie.Dopiero wróciłam od koleżanki,byłam na łykend.A zaraz idziemy z Lunką na tresurę.
OdpowiedzUsuńO, piesio się tresuje - to bardzo dobrze :)
UsuńTakie wypady sa bardzo fajne i potrzebne. Ja postanowiłam serialami się zamordować - za The Affair twórców już nie lubię. Ale nie będę spojlerować. Ciekawe czy 5 sezon zrobią.
Zawsze to jakies oderwanie myśli.
A to Ty i Twoje dziecię...
OdpowiedzUsuńTak, Młody jest bardzo dzielny. Ale mówię mu, że płacz to nic złego, a dzień, kiedy Amber odszedł to taki pół na pół - smutny, bo odszedł, ale i dobry, bo go przestało boleć.
UsuńNo i ja, jak to ja :) Ruda :)
Teraz zauważyłam, że opublikowałam wersję bez tekstu - wersja robocza się zapodziała, ale już naprawiłam.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi na prawdę :( Ciężko się pogodzić z odejściem przyjaciela, nawet jesli wcześniej chorował i w pewnym stopniu przygotowywałaś się na to :( Powiem tylko jedno: rozumiem jak się czujesz :(
OdpowiedzUsuńFalkor pies szczęścia miał 15 lat, chorował długo, po prostu starość, a i tak nikt nie myślał o tym, nie był gotowy, wiedziało się ze nadejdzie ten moment. Ale i tak zawsze jest za wczesnie.
UsuńBo sa pieski co dozywaja 20 lat, a tak samo i Amber, są przecież koty żyjące z chorymi nerkami rok dwa a nawet 4...
:(
♥♥♥
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za kotusia Twego ❤️
Usuń