Jakie to małe było! :)
Czasami patrzę i nie wierzę!
Salemcio x lat temu... jakoś w 2004... Jak dawno! |
Salemka nie pamiętam, a co mówić nasze rude i Mefcio! (foty z 2009)
Pięć tygodni to miało i mleczko pilo! A jak darło ryjka! |
Ekspresowo w tygrysy się zamieniły, tu trzymiesięczne szczypiory :) |
A poźniej to małe maleństwo!
Normalnie pisk! Czemu one nie zostają takie malusie? :) |
Starczy cukru na dziś... :)
Milej niedzieli! :)
Zimowe koty...
Kotki szukają, gdzie im ciepło i miękko...
Jaguś ostatnio ma pudło, jako ulubione miejsce.
Zamieniają się z Amberkiem - jak Jaguś zajmie to Ambuś idzie na okno.
Aleksik ostatnio polubił fotel.
A najbardziej jak są na nim rzeczy do poskładania...
Mamy dosyć tej zimy już,,, :(
Ogrzewanie w wykonaniu Sansy :) ...i życzenia!
Czasami można znaleźć ciekawe przypadki... :)
Spała jak zabita... ;)
A disiaj życzenia dla Dziadków, między innymi dla Salemka,
bo jest takim naszym kocim dziadkiem :)
Oby z nami jak najdłużej był! |
W domku i na dachu ;) ...i życzenia dla babć/mam kocich!
Czasem się Jagusio zmieści... :)
Kiedy to słoneczko letnie wróci...
/2016
PS. Wszystkiego naj kocim babciom!
Nie tylko tym ludzkim, opiekującym się kotkami dzikimi/działkowymi,
ale i wiekowym kociczkom opiekującym się maluchami w swoim stadzie :)
żródło: kotton facebook |
Kocie mamy /babcie/*
K o t y. Blisko człowieka, a przecież
jakże często ich los łzy wyciska.
Dobrze chociaż, że są na tym świecie
Wysłanniczki świętego Franciszka.
Strudzone własnym ciężkim życiem,
oszczędzające na jedzeniu,
wychodzą wieczór, aby skrycie
ulżyć kociętom w ich cierpieniu.
Od ust odjęte resztki jadła,
kupione za ostatnie grosze,
zaniosą kotce, by nie padła
– wzruszone małych kociąt losem.
Sercami otwierają bramy
człowieczych sumień – gdy zamknięte –
anonimowe Kocie Mamy, (i babcie)
niedocenione Kocie Święte.
Nie znajdą miejsca na pomnikach,
i c h na cokołach nie ujrzycie
w piwnicach, szopach i śmietnikach
ratują smutne kocie życie.
Z całego serca je pozdrawiam;
życzenia składam im najszczersze
i im to własny pomnik stawiam
moim serdecznym dla nich wierszem.
/F. Klimek
Wspomnienie rocznego malucha :)
Ejmisia nasza Ukochana Kochana z francuskiego...
Buziaczkowa ciumkaczka mojej dłoni...
Integrowała się panna ślicznie z wujkami...
A tak wyglądała nasza Aimee jak Busio do nas przybył.
Maleństwo to było, a on był mniejszy od niej :)
I kiedy urosło, nie wiem...
Na instagramie są zdjęcia maleństwa:
W pierwszy dzień tak zasnęła, jak u siebie w domku... :) (foto z lipca 2013) |
Dzieci i koty za szybko rosną...
Miłego weekendu!
/fotosy z 2014
Nasz mały Busio :)
Dzisiaj pokazujemy naszego nietypowego kocurka...
Nie wiadomo kiedy ma urodziny, strzelamy między styczniem a majem 2014 roku...
Z działek znaleziony, po zębach mówiono, że ponad rok musi mieć,
ale mniejszy był od naszej rocznej Aimee, więc sądziliśmy, że góra półroczny...
Sam fakt ile urósł utwierdził nas w przekonaniu, że faktycznie musiał być maluchem
Z zimy albo wiosny/lata.
Tak wyglądał rok po przybyciu do nas :)
Powiększył się o 100% :)
Jest lepiej, oboje do mnie Mefisto i Busio przychodzą na głaskanki,
czasem Mefi nie wytrzyma i idzie pierwszy,
ale ważne, że nie atakuje itd...
Dogadają się chlopcy w końcu :)
Obróżka już chyba niepotrzebna kolejna...
Jagusio też ostatnio Amberka szorował po głowie,
a potem Amber się rozmyślił i pacnął i poszedł...
Chyba to takie charakterne towarzystwo będzie.
Trudno... :)
/2015
Salem na fazie :)
Przyszła paczuszka i Salemek wyjął z niej ząbkami sam podusię z walerianą :)
Lizał, przytulał, ocierał się, tarzał...
Mój skarb szeptał w kocim języku ;)
A ktokolwiek się zbliżył usłyszał syk i lapą *pac pac*, a co!
Najstarszy kot w domu i w zabawie przeszkadzają gówniary! :3
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Popularne posty
-
Witajcie piatkowo/czwartkowo, bo miałam umieścić wczoraj... W poniedziałek był jednak lekarz, bo Motylowej spuchły kostki i nadgarski, ale m...
-
Dzisiaj nadszedł czas na przemyślenia... Uwaga, ten wpis może złamać Serce. Jeśli ktoś nie ma siły, lepiej niech nie czyta... Ale ...
-
Witajcie, za oknem słońce oślepia, a u nas masakra jest. Mamy przeziębienie jakiś wirus się wdarł - ja mam katar, Młodego boli gardło, a Mot...
-
Hej, hej! Kolejna porcja słodziaków dla Was... :) A tak poza tym to wiosna niby, ale bardzo zimno. No i napadają smutki i smutecz...
-
Hej, hej! Oficjalnie nam się zaczął długo wyczekiwany urlop. Ostatnie dni mnie wykończyły też piekarnikiem w pracy. Pomijam już same kwestie...
-
Wczoraj było Święto Bezdomnych Zwierząt... Gdy pomyślę o bezdomności kotów przypomina mi się wiersz: F. Klimek "Co kot napłakał&qu...
-
Witajcie niedzielnie, ostatnio Wetowo u nas mocno, ale ogarniamy w miarę. Aleksik spodziewałam się, że może coś wyjść no i mamy - plan dzia...