My tak na chwilkę... Jest ok!
Na początku spała w koszyku, ale szybko zmieniła zdanie.
Ona woli spać na mnie.
Jak widać Sherlock tez jest wykończony...
Gdy mała zaśnie głęboko to ląduje na podusi pod kocykiem.
I śpi tak nawet bite pięć godzin... Biedactwo.
Z innych dobrych wieści: Amber nie ma ataków! :) Od zeszłego piątku jest cisza.
jutro wizyta z małą u weta to spytam, jak go zdiagnozować i czy cos musi brać...
Macie jeszcze padnieta Aimèe i spokojnej nocy życzymy!
Kota oczywiście otworzyliśmy, bo nie czekamy do 6... :P
Na dobraNoc wiersz... SAMA PRAWDA 😻