Podniebne chłopaki ;)


Czasami się zdarzy, że najdzie kocury na leżenie pod sufitem...
Aleksika widać brzuszek pobolewa od zapalenia pęcherza, ale w skokach nie przeszkadza.







A i warianty się zmieniają...
Tu Amber sobie poszedł, bo są z Mefim ostrożni. Nadal.




Od dzisiaj odliczamy Aleksikowi 10 dni do pobrania moczu.
Więc minimum 20 sierpnia łapiemy i niesiemy do weta...

2 komentarze:

  1. o biedny kotek :( mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia!
    A z tymi szafami - no moje też wiecznie gdzieś na górze :P

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty