Witajcie w ten PRAWIE Chwarny Dzień!
Oczywiście, że mowa o Moim Pierworodnym Salemku!
Piętnaście (prawie) lat temu wg Wet przyszedł na Świat
Salemcio zwany Bobkiem bądź też Bobem - 8 X 2004
Został moim pierwszym Kotem zimą 2004 :)
Jak ja się cieszę, że miałam wtedy aparat HP -
dzięki temu jest pamiątka tego małego zasmarkańca :)
Jak widać Salemcio od razu był kotkiem przytulasem.
Nie był wcale taki mały, bo oceniony na 8 tygodni,
więc można rzec, że dwumiesięczny kocurek to był.
Najzabawniejsze, że nie korzystał z kuwety tylko wanny.
(Kuwety nauczył się pięć lat później od moich Rudych)
I nie był kastrowany aż do 1,5 roku życia...
(Kiedy to zabił na amen kanapę mojej Mamy 🤣)
Salem nie był jedyny, bo był wtedy jeszcze piesio.
Ale Salemek został mój :) gdzieś były zdjęcia z Falkorem,
ale to najlepiej znaleźć w zakładce Falkorek,
bo z dysku mi zginęło to wszystko chwilowo
(jeden komp umarł mi obecnie - zasilacz padł).
Miał chore uszka i został od razu zaopiekowany prze piesia.
Jak tak patrzę na te zdjęcia to nie wiem - kiedy...
Kiedy minęło te piętnaście lat?! Ale w sumie...
Ja też wtedy miałam o te 15 lat mniej - czas leci...
I wiedzy nie było takiej jak teraz ani karm.
Salemek żył na Kitekat i Whiskas i do teraz lubi.
A kastracja do póki nie lał - nikt nie myślał...
On wspierał i był przy mnie przy pierwszych Miłościach.
Przy wszelakich wagarach też - i problemach, czy smutkach.
Salemcio - Pierwszy Kotek w Rodzinie - do tego CZARNY.
Bo czarny przynosi SZCZĘŚCIE - a nie pecha...
No i wtedy nie byłam ruda, jak teraz tylko czarna także.
W dodatku Salemcio pączuś w maśle ma dwie mamusie :)
W końcu później Jagodowa została Drugą Matką ;)
Wszystkiego najlepszego Salemku! 💗
W kolejnym wpisie pokażę Wam 15 letniego dostojnego Kocura :)
Najlepszego dla Salemcia,duuuuużo zdrówka i radości ♥ ;-D
OdpowiedzUsuńZa szybko rosną ♥️
Usuń