Za chwilę Mikołajki!
Postanowiłam zrobić krótki wpisik.
My jako my to wiadomo, że dorośli,
ale każdy jakiś drobiazg tam dostaje.
Najbardziej dzieci lubią to święto.
Ja chciałabym, aby koty też coś miały.
I nie chodzi o zabawki, bo to mają...
Regularnie Młode psują myszki i podusie.
Ciepło też mają, i jedzonko też full wypas.
I żwirek w kuwecie czyszczonej co rusz...
Ale ile zdrowia mają - kto wie?
Chciałoby się to wiedzieć tuląc Mefisia...
Słysząc chrapanie Jagusia i zakraplając mu oczko...
Patrząc na Aleksa w błogostanie snu na oknie...
Chciałabym mieć moc wyprzedzenia chorób.
Bo wiem, że Mefisio nigdy nie wyzdrowieje...
Tak czasami patrzę na te zgraję łobuzów...
Mamy szczęście, że mamy siebie - one nas, a my ich.
Jaguś potrafi narozrabiać mimo, że ma 10 lat już.
Sherlock ma napady przytulania, a Chessur pęka.
Ostatnio łaszą się wszystkie poza Aleksandrem.
Czasem się jest zmęczonym i nie ma się siły,
ale wystarczy spojrzeć na jednego czy drugiego...
No nie przetrwa to małe bez nas - pusta głowa pełna chrupek...
A żeby była pełna to musi być jedzonko, a to za kasę.
Wydawałoby się, że nie ma na świecie nic za darmo...
Ależ można mieć przyjaciela. Ale nie na prezent.
Przede wszystkim jesteśmy swoi nawzajem - ja ich, one moje.
Nie da się sprezentować przyjaźni ani zaufania towarzyszy.
I w tym układzie dajemy sobie nawzajem siebie.
Ale bezinteresownie całkowicie - patrzcie na Alexa.
Alex jest nietykalski i takiego go kochamy - bo jest.
Każdy jest częścią Rodziny - należy do stada, którym jesteśmy.
Ostatnio czytałam, że koty uważają nas za rodziców.
Prawda jest taka, że kocham każdego z nich tak samo.
A jazdy jest dla mnie bezcenny - tak jak Młody.
Życzę Wam spełnienia wszelkich marzeń.
Świata, gdzie zwierzęta i ludzie nie cierpią.
Żeby Dziadek Mróz czy Mikołaj czy Nikolaj
dał Wam spędzić miły czas z najbliższymi
albo czas dla samych siebie Wam potrzebny.
Świata nie zbawimy, ale pamiętajcie,
że jest zawsze ktoś dla kogo jesteśmy Światem.
Mam nadzieję, że Mefisio będzie z Wami jak najdłużej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOby!
UsuńI tak to :) Kochamy i jesteśmy kochani. To mamy za darmo.
OdpowiedzUsuńA ja myślę nad białą choinka, tak mi się wasza spodobała. SynNumerJeden będzie zły, ale co tam...wolność Tomku w swoim Domku, HA!
Młodego jest epicka! W Castoramie kupowana :) Żeby marznie spełnić. Więc czekam na zdjęcia!
UsuńI ja czuję tak samo - mamy siebie, więc mamy wszystko. Jesteśmy rodziną, mimo, że nie istnieją między nami więzy krwi. Każde trafiło w innym czasie, każde z innego miejsca. Ale spotkaliśmy się i jesteśmy razem. Nie traktuję kotów jak swoich małych dzieci, nie umiem tak. Mam wrażenie, że one są na dużo wyższym poziomie, niż dziecko. Koty są dla mnie bardziej jak rodzeństwo, za które jestem odpowiedzialna.
OdpowiedzUsuńTeż ładnie powiedziane. Jestem jak członek stada 🧡🧡🧡
Usuń