Edit: Oczko. Tak, oczko takie, ponieważ Aleksij, jak się okazało, ma zatkany przewód łzowy, zalepił się i zwyczajnie to co powinno noskiem lub buźką wypływa oczkiem.
Ale spokojnie, na płukanie już umówiony. Wet uspokoił, u kotów się zdarza, normalne. :)
czołguś :-)
OdpowiedzUsuń