Sześć lat temu urodził się Mefisto...


Z tej okazji pokażę Wam sześc zdjęć tej paskudy z czasów młodości :)







Małe skrzeczące, namolne. Nadal ciumka kocyk.
I nadal skrzeczy. I nieważne czy chcesz czy nie, ważne, że on chce się na tobie położyć.
Wiem, jestem oczywistą kanapą jego zdaniem.
Nie walczę z tym. Trudno.
Kochamy go najbardziej na świecie.
Jedyny kotek adoptowany w wieku 8 tygodni.

/2009, 2010

2 komentarze:

  1. Mój Mefisto też...drez ryja, jest namolny, ciumkająco- śliniący się i słodki bardzo okropnie :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty