Nosek taki wtulony, że nie zauważyła sesji... :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Witajcie, Wszędzie jakieś podsumowania, ale czy ja wiem... Co tutaj podsumowywać, rok jaki był widać u nas na blogu. Sporo tego weterynarza...
-
Dzisiaj nadszedł czas na przemyślenia... Uwaga, ten wpis może złamać Serce. Jeśli ktoś nie ma siły, lepiej niech nie czyta... Ale ...
-
Witajcie! :) Dziś przedstawiam Wam młodszego Czarnego Kota: Mefisto, Mefistofeles, mający już lat 9 ukończone. Nastraszył nas nie...
-
Witajcie poniedziałkowo, jeszcze dziś wolne, a jutro już do pracy trzeba wracać. Nie chce mi się koszmarnie, ale jakoś trzeba na te chrupy z...
-
Oj mamy już dość tego upału... Ale zacznijmy od początku. Byłam u laryngologa - wszystko jest ok. Coś mi tam wyciągnął kazał się nie ruszać....
-
Witajcie poniedziałkowo... Dzisiaj dzięki endormedowi żyję, więc w końcu piszę. Nie po drodze nam ze wszystkim, a najbardziej zdrowotnie. Dw...
-
Hej, hej! Zacznę od początku - w piątek byłam na wyrwaniu zęba. W pół godziny od zgłoszenia mnie przyjęli, ale... Półtorej godziny trwało w...
Oooo jak słodko śpi. <3
OdpowiedzUsuń