Leniwe, spokojne dni... Nareszcie.
To był ciężki rok pracy nad konfliktem.
Amber i Mefisto się uspokoili!
Kto wie czy z sprawą czasu...
czy feromonów...
czy może pogody?
A może tak po prostu dali sobie siana?
A mała księżniczka Sansa stała się społeczna.
Przychodzi, śpi na kolanach, uwielbia Ejmisię...
Ganiają się razem. Pokochała też Aleksika,
przestała być kotem na uboczu,
domagającym się głaskanek tylko w kuchni i łazience.
A czarni książęta jak widać.
Potrafią być obok siebie w spokoju,
a czasami jeden idzie jak nie ma ochoty być byt blisko.
Bez łapkoczynów i ząbkoczynów.
Mefisto zrobił się jak Salem - jak nie ma ochoty to i Alex oberwie.
Ot tak, braciszek ma zły humor to przywali.
A najważniejsze w tym wszystkim,
że w obroży tylko Alex zostaje.
Bo rzadziej rusza brzusio...
Ale nie zapeszamy, nie zapeszamy!
I kto wie czy to zasługa pogody?
Feromonów ładowanych ponad pół roku?
A może, że oni (Amberomefo) się już nie fukają?
Najważniejsze, że jest spokoj... :)
Gra o tron się skończyła!
Zaczęła się w końcu wiosna i słońce...
Tylko Ruda chyba nie może wytrzymać spokoju,
bo Grę o tron czyta... :)
Miłego tygodnia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Piątek: Malutka aktualizacja: Freyi prześwietlenie wyszło ok. Ma leki na przeziębienie. Vuko ma koci katar.... Trzymajcie kciuki.🍀 Edit czw...
-
Dzisiaj nadszedł czas na przemyślenia... Uwaga, ten wpis może złamać Serce. Jeśli ktoś nie ma siły, lepiej niech nie czyta... Ale ...
-
Witajcie niedzielnie! Mi piątek uciekł, bo jak po wizycie u Weta zasnęłam tak wstałam w sobotę jakoś około 8 - ból głowy mnie powalił. Daene...
-
Jeszcze ciepłe dni za oknem, a ja natrafiam czasami na takie zdjęcia jak te - z zimny tego roku, gdzie obkładają mnie koty... I wtedy czł...
-
Edit: U nas dwa gluty czyli Mysza i Freya i sprawa pupna czyli Daenerys się zatkała. Dzisiaj zastrzyki, a jutro odtykanie. Łazi w lampce na ...
-
Hej, hej! Pewnego razu, jak wpadłam do Jagodowej to miałam ze sobą aparat i zrobiłam sesję! Kilka kotów się udało sfotografować i oto ...
-
Hej, hej! Już u nas nieco lepiej, więc ogarnęłam aparat. W ostatni weekend odwiedziłam Salemka 😸 I zgodnie z postanowieniem zdjęcia są...
ile u Was trwała socjalizacja? My w trakcie i modlę się, zeby wreszcie skończyło się to fukanie i warczenie :(
OdpowiedzUsuńSuper że już macie spokój i niech tak zostanie :D
OdpowiedzUsuńIle pięknych kociastych na zdjęciach! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że u was już jest spokój. :))