Edit: Nie udało się, żeby nam się Gabrysia położyła na boku,
więc musimy umówić się na prześwietlenie z zastrzykiem.
Przed tym kotek nie może jeść, bo wiadomo czym to grozi...
Dostała dwa zastrzyki do domu, jutro i w niedzielę zrobię.
Ona chodzi, bawi się, je, ale czasami łapie ją właśnie coś takiego.
Jak nie dostała jeden dzień zastrzyku to zrobiło się gorzej,
dlatego diagnozujemy i potrzebne jest prześwietlenie,
i później morfologia, bo tak to jest tylko gdybanie...
Dalsze wieści nastąpią.
~~~~~~~~~~~~~~
Jakby tego było mało, Gabrielle nam się pochorowała...
W zasadzie z dnia na dzień zaczęło się dziwne oddychanie,
wszystko na filmikach poniżej zobaczycie sami.
Wczoraj dostała trzy zastrzyki,
dzisiaj jest gorzej i jedzie na prześwietlenie,
dam znać co wyjdzie po wizycie.
Ogólnie to chodzi, je, ale łapie ją coś takiego... :(
że ten rok będzie bardzo pechowy... :(
A naszym tutaj daję zastrzyki - też wszystko na bieżąco, eh.
Trzymajcie kciuki!!!
Zapraszamy na bazarek i pomagam.pl/milekoty
Bardzo współczuję tylu chorowitków :(((
OdpowiedzUsuńMoc kciuków od nas ! ! !