Pomóc Ci? No to Ci pomogę...


Wieści najpierw są takie: Amber dostał 5 zastrzyków na tę pałeczkę,
co wtedy w wymazie wyszła i nadal niestety jest.
Chyba coś silniejszego dostał, w środę kontrola.
A poza tym uszy smarujemy co drugi dzień. Nie lubią, ale trzeba to trzeba.

A teraz przyjemniejsze sprawy:
Weekend z kolorowaniem... Kotów?






O totototo białe to drań jest! Kredki gryzie!
Przewraca kubki, tarza się w kredkach jak w jakimś transie!
No skaranie kłaczkowe z nią jest!
I jeszcze ćwierka jak próbuję księżniczkę ruszyć!
Na kocie wąsiska co za łobuziara mi się trafiła!







Ten koci książę to się położy, odgrodzi od kolorowania,
ale przynajmniej nic nie psuje i nie gryzie.
No grzeczny jest, ale jak już zaległ to leżał i leżał,
i ani myślał sobie nigdzie iść, więc zawieszenie kredek nastąpiło.
Macie jeszcze kilka profili Ciemnego Pana kłaczkowskiego:





Tamto białe to gdzieś poleciało pod łóżko szaleć...
Mam nadzieję, że nie z jakąś moją kredką!

Poza tym tonę w smarkach,
ale kotom przynajmniej seria na koci katar pomogła.
Mi by się taka przydała, żeby po tygodniu zastrzyków
na odporność być nowo-narodzonym i szaleć...

Zajrzyjcie sobie tu [allegro] może akurat ktoś coś?
Miłej soboty! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty