1 maj:
Jest Amberek, odsypia sobie kroplowke. Woli spać w torbie na legowisku, wiec sobie śpi, jak mu włoży miseczke z jedzeniem to wcina. I dobrze, jak mu tak dobrze to niech tak bedzie. Spokojnej nocy! Jutro idziemy na badanie krwi. Trzymajcie kciuki wszystkich łapek! 🐾😽 pomagam.pl/milekoty1 mozna wesprzeć walkę Bursztynka tez tutaj pomagam.pl/milekoty
~~~~~~~~~~~
Amber na kroplowce a maluchy czekają obok jego legowiska... one cały czas z nim sa. Myją mu lepek... eh... Strasznie ciezko na sercu....
-------------------------------------------------
30.04:
Amberek Jeszcze jutro kroplowka... dzisiaj nawet sporo po kroplowce zjadł. No tak 1/4 saszetki bedzie... i trochę rozzupkowanego udało sie łyżeczka podać... kciuki trzymajcie!!! 🥀💓💕💞mozna naszego bursztynka wspomóc:pomagam.pl/milekoty1 oby sie udalo! 💛
--------------------------
Refleksja z 27 kwietnia:
Ja czuje ze on rozumie co sie dzieje. Cos w nim walczy, przytula sie mruczy zaznacza mnie. Chyba to prawda co mówią, ze każdy kot ma wewnątrzkotka który walczy o swoja powłokę tak długo jak sie da. Ale ważne i uważam ze objawem ogromnej miłości prawdziwej naszej jest to, ze chcemy walczyć rozsądnie, ze chcemy uniknąć przede wszystkim jego bólu i cierpienia. Teraz bedzie miał tydzień raju, niech je co chce, niech mu pomagają jak mogą. Niech ten wewnatrzkotek powalczy moze sie uda. Maksikowi powiedziałam ze każdy kotek wraca w nowym futerku. I zobaczymy jak to sie ułoży. Bo ogólnie pomijając sytuacje to ciezko sobie wyobrazić zeby ktoregokolwiek mogło zabraknąć i jak inaczej zapełnić to niż tym ze wroci w nowym futrze? A moze wewnatrzkotek moze działa tak ze przechodzi w innego likwidując jakąś chorobę a my o tym nie wiemy? Energia nigdy nie ginie wiec chyba moze tak byc...
~~~~~~~~~~
26.04:
Tak bylo dwa dni temu... wczoraj niestety bylo gorzej... dzisiaj badanie krwi... keratynina ponad 7 a licznik ponad 300.... nic dziwnego ze nie chciał jeść.... ale to nie jest dobrze ze tak szybko to rośnie.... teraz kilka dni kroplowki... jeszcze walczymy... damy znać juz w maju..... pomagam.pl/milekoty1 zostawiam wam link, wiadomo że ratowanie przyjaciela kosztuje....
Tak bylo dwa dni temu... wczoraj niestety bylo gorzej... dzisiaj badanie krwi... keratynina ponad 7 a licznik ponad 300.... nic dziwnego ze nie chciał jeść.... ale to nie jest dobrze ze tak szybko to rośnie.... teraz kilka dni kroplowki... jeszcze walczymy... damy znać juz w maju..... pomagam.pl/milekoty1 zostawiam wam link, wiadomo że ratowanie przyjaciela kosztuje....
Strasznie mną tąpłnęło dziś , gdy zobaczyłam ten czuły filmik i wpis ... :(((
OdpowiedzUsuńOd razu łzy mi lecą , tak to wszystko podobne jest do historii z Filipkiem ...:(((((
Ja popłakuje cały czas.. Wet mu daje jeszcze szansę, ale we mnie wszystko się boi, że będę stać przed bardzo trudną decyzją... Tak na granicy przepaści teraz się czujemy... On się przytula mruczy...
OdpowiedzUsuń