Sansa i dwaj bracia razy dwa 😸

Witajcie!

Pokazuję Wam obiecaną Sansę trzyletnią...
Ale tylko na taką sesję zgodziła się pannica.
Cóż, trzeba jakoś to przełknąć i polować dalej.

Kto mnie woła?!

Tu się śpi!!!

Zapatrzenie w nicość?

Fajne ma przy oczach te małe rude cienie :)

Ona ma miejscówkę na wiszących szafkach w kuchni,
nie ma czasu na nic, trzeba tam odespać szajby nocne...
O takich jeszcze w kuchni spotkałam - kumple od szału:

Skrzeeek!

Sherlock jest Sansy (i nie tylko jej) kompanem do gonitw.
Najwięcej bawią się maluchy oraz właśnie oni i Daenerys.
Jak biegnie takie mieszane stado to wszystko drży! :D

Ten pan raczej nie odpoczywa po biegach...

Chessurek śpi

Tu wyraźnie widać jego paseczki

Uśmiechnięty Chessurek brat rodzony Morfiego.

Piętro niżej na legowisku odkupionym dawno temu od Gosianki
(było wtedy za duże na Fikę, ale teraz razem z Miki by skorzystała)
drzemie sobie mały słodziak, którego obudził aparat:

Morfeuszek i oryginalna poza

Z tyłu Alex i najlepsza miejscówka

Alex to rodzony brat Jagusia

Oczko nadal nieteges, będzie wymaz.

Słodziak zaspany! :)

On śpi w każdej porze, ale czujnie...

Jaguś na ulubionym miejscu do spania

Kuleczka miodu też ma cosik z oczkiem...

Oni ostatnio razem chorują jak bliźniaki jednojajowe
- najpierw Alex a zaraz potem Jaguś to samo.

Oj te oczy zielone Morfeusza...

Młody oszalał na jego punkcie :)

Mam nadzieję, że Was nie zasłodziło całkowicie!
Tyle zdjęć wychodzi fajnych kompaktem, że szkoda nie wrzucić.
Warto było się oduczyć tego łapania za smarfona...

Miłego wieczoru!
PS. I trzymamy kciuki za Pusię, bo antybiotyk poszedł... :(