Hej, hej!
U nas przeraźliwie zimno i ogólnie padam,
ale na pocieszenie mam zdjęcia czarnych kotków.
Dwóch największych słodziaków i przytulaków,
jakie znam i mam zaszczyt z nimi obcować...
Mefisio malutki roczny misiaczek |
Odlot totalny |
Kolejny pieszczoch i przytulak to Salemcio.
Oni mieszkali razem przez jakiś czas osiem lat temu.
Nie lubili się za bardzo, ale cóż to jest nieco konkurencja.
Oba czarne i oba przytulaśne bardzo!
Bardzo poważny Salemek |
Białe wąsiki 🖤 |
Coś jest w czarnych kotach...
Nawet Sherlock też jest megamiziakiem...
Może wytworzyły jakiś gen, żeby się bronić?
Poluję na książkę o czarnych kotach.
Jak znacie jakieś ciekawe fakty to piszcie :)
Miłego weekendu Wam życzymy!
PS. Kicia ma świerzb, więc leczenie potrwa.
PS2. Kupiłam jej na pocieszenie jedzonko.
2010
Kicie czekają kąpiele, niestety jest w smarze/oleju,
pozbywania się zapachów i innych pasażerów
pewnie potrwa, więc do Świąt tam mieszka.
Oj czarnuszki ,czarnuszki...magiczne koty.A kicia się wyleczy.DZięki Tobie ,że jej pomogłaś.
OdpowiedzUsuńNa razie pozbywają się swierzba i zapachu jej bo musiała w jakieś oleje i smary wejść. Nie mam pojęcia gdzie koczowala, bo jest tez mechanik samochodowy za płotem zakładu skąd ja zabrałam. Wet mówiła że właściciel sie nie zgłosił a maja tak w ogóle z tej jesieni 6 dorosłych porzuconych kotów i mimo, ze piękne, rude i białe i inne kolory to nikt nie chce...
Usuń