Ludzie szaleją na oszukanych promocjach,
a ja odwiedziłam sobie czarne koty, a co!
Oto przed Państwem zdjęcia dwóch czarnych,
jak najczarniejsza noc zimowa:
Salemcio zwany Bobkiem bądź Bobem:
O tak sobie śpi nasz Seniorek, ale nadal maluszek.
A po domu pomykała sobie jego wychowanica: Safi.
W łóżeczku najlepiej księżniczce |
Salemek jest wszędobylski w przerwach drzemki:
Kontrola w kuchni |
Kontrola co oglądają |
Mój drapak! |
Drzemka na przedpokoju... |
Znowu kuchnia, może coś dadzą? |
Nie dają to trzeba się umyć... |
Druga łapka... |
:D jaka mina |
A tu znowu spotkałam Safirkę:
Safira robi kontrolę jakości |
Nie da się jeść... |
To trzeba iść spać... |
I Salemek powrócił po wędrówce na pierwotne legowisko:
Seria pod tytułem "Jestem krewetką" :D
A na koniec Jagodowa z Salemkiem...
najwyżej mnie zabije:
Miłej niedzieli! :)
Salemek mocno przyprószony ;-)
OdpowiedzUsuńSłodkie to ostatnie zdjęcie z Pańcią ♥
14 lat zobowiązuje :)
Usuń