Mefisto się zatkał, a ja osiwiałam...
Hej, hej!
Przepadliśmy, ale nie bez powodu.
Od środy Mefisio był odizolowany i nie robił kupy.
Izolacja w celu próbek kupy i siku do badań.
Wczoraj byliśmy kilka godzin na kroplówce.
Osiwiałam chyba w ciągu tych dwóch do do reszty.
Samo przytkanie się nie tłumaczy Mefisia chudnięcia.
Zatem dzisiaj było usg i na tym usg wyszła zmiana
na dwunastnicy 4 mm - jest podejrzenie IBD,
ale czekamy na wyniki badań i obserwujemy go.
Czy je, jak je i czy robi kupę.
Strasznie się o niego boimy - Mefisio nasz kochany.
Pierwszy wspólnie adoptowany członek Rodziny.
10 lat z nami, tyle z nami przeszedł, był i w ogóle...
Nie wyobrażamy sobie, żeby miało coś się dziać.
Żeby miało stać się coś złego.
Jutro kolejna wizyta i zastrzyki.
A i są wyniki badania krwi - nerki są ok,
wątroba jest ok, cukrzycy wg krwi nie ma.
Czekamy zatem na wyniki moczu i kupy.
Oby dietą udało się to jakoś opanować.
A wszystko wyszło też przy wadze na wizycie.
W środę okazało się, że waży 3.55, a było 3.85
- długo czas jak chodziłyśmy z jego brodą stało.
Teraz nagle waga się zmniejszyła, więc...
Puffajcie ile możecie - nie jest czas na niego.
Ja wiem, że zawsze jest za wcześnie...
Ale nie Mefiosto, nasz mały Mefistofelis!
Maruda, uparciuch i męczydusza przytulankowa.
Skrzecz i towarzysz każdej czynności...
Musi być dobrze! Nie biorę innej opcji pod uwagę.
Nawet już nie liczę jakiego mam minusa u weta.
Można Mefisia wspomóc tutaj: pomagam.pl/milekoty2
oraz allegro.pl/uzytkownik/PastereczkaSlow
Dziękujemy Wam za każdy grosz, każdą dobrą myśl
i każde puffanie - musi być dobrze! ... MUSI!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Dzisiaj nadszedł czas na przemyślenia... Uwaga, ten wpis może złamać Serce. Jeśli ktoś nie ma siły, lepiej niech nie czyta... Ale ...
-
Witajcie, Nic się nowego nie dzieje poza zmianą drugiej cyfry, więc wrzucam moich towarzyszy czytelniczych i kinowych... Zazwyczaj chwilę po...
-
Witajcie, długi to był styczeń, ale zleciał. Nic nowego nie słychać, więc wrzucam zdjęcia. Sansa ładnie je, Aleksik też - oboje niestety ch...
-
Witajcie w tej końcówce stycznia... Szybko zleciało, co tu mówić. Chorowanie minęło na szczęście... Niby może kaszel być i do trzech tygodni...
-
Witajcie poniedziałkowo, jeszcze dziś wolne, a jutro już do pracy trzeba wracać. Nie chce mi się koszmarnie, ale jakoś trzeba na te chrupy z...
-
Hej, hej! Już dzisiaj jest dużo lepiej! Wczoraj uszy mi się odetkały na 100%, więc koniec wolnego. Ale dzisiaj rano nastąpił przełom w ...
-
Witajcie po przydługiej przerwie... Zacznijmy od nagłej akcji, gdzie Motylowa dostała alarmujące info, a było to w poniedziałek wieczorem - ...
Oj jak mi przykro.Wiem jak sie denerwujesz.Mefi zdrowiej.Jutro coś wyślę.Przytulam...Mefisia głaskam
OdpowiedzUsuńPrzeczytałama artykuł o tej chorobie.Ważna jestzmiana diety.Mam nadzieję,że Mefi będzieczuł się lepiej.Czekam na wiadomosci.
OdpowiedzUsuńJeśli diagnoza się potwierdzi to najgorsze jest to ze nie da się tego wyleczyć tylko hamowac objawy2. Trochę jak z pnn ale mam nadzieję zw2nie jest tak źle.
UsuńTrzymam mocno kciuki za Waszą panterę.... 💗💗💗
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️
UsuńJa osiwieje z nimi
Misiek ma IBD, generalnie kot z IBD może dożyć normalnej kociej starości. Więc postaraj się nie stresować na zapas. Ja wiem, że i tak człowiek się stresuje jak ukochany kot zaczyna chorować, ale jeśli to faktycznie tylko kwestia IBD, to wystarczy podawać steryd. Miśka wyprowadziliśmy na prostą po przetestowaniu kilku sterydów, w tej chwili jest z nim dobrze :) Więc głowa do góry i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuń