U nas też Gwiazdka była, ale dość chorowicie...
Dobrze, że koty jedyny problem jaki mają to jakieś swoje fochy ;)
Kotki spały... |
Kłaczki są wszędzie... |
Otwierasz no? |
Toaleta w papierkach po prezentach :) |
Sansa kontroluje... |
Popilnuje tej czekolady... |
Kot w worku... |
Drobiazg dla Salemka! |
Nowe miski na chrupy z serduszkiem... :) |
Daj karpia no... Nie bądź taka! |
Szybko minęły te Święta...
A jak widać między Ambusiem i Aleksem jest ok.
Tylko Mefi ma jakiś problem do Busia i Aimee momentami.
Każdy dostał swojego Mopa na pocieszenie :) Jagusio jakoś woli owieczkę. :) |
Busio jest grzeczny, - wiadomo boi się nagłego wyskoku kota zza rogu,
na lęki trea czas, ale Mef go nie zaczepia, ale patrzy tak dobitnie czasem,
a Aimee pracuje mocno na to by dostać obrożę, bo czasem walnie.
A ponieważ obroża działa jeszcze to została przełożona z Ambera na Aimee.
Magia - Ejmisia nawet nie próbuje go pacać. Jakby "kara" przeszła na nią ;)
I czekamy, bo dopiero drugi Feliway w gniazdku.
Zalecają dwa miesiące minimum. Wet mówi do oporu... Eh.
Trzymajcie kciuki! Miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚♀️