Jest lepiej, dużo lepiej,
ciągle powtarzam sobie, że to dopiero pełne dwa miesiące...
Bo zaczęłyśmy pod koniec lutego,
łącząc obroże i Feliway z feromonem F3.
Bardziej wyluzowani jesteśmy... |
Czasem się boję, a czasem nie... |
Ważne, że nie zaganiają pod kanapę stadnie... |
No i wygrał, fotel jest jego! Alex jak chce leży razem z nim... |
Tyle, że w grudniu pojawiła się nowość,
że Ejmisia na Amebrka łapką machała, a ten syczał wystraszony...
Od połowy stycznia jesteśmy zatem na Feliway Friends,
ta nowość z zooplusa i widać, że jakby bardziej wyluzowane były.
Oczywiście przy gościach Mefi musiał się popisywać,
bo i on i Amber i Aimee do głaskania chętni,
więc zazdrość i nie może być tak, że Amber też.
Bo Mef i Ejmi się lubią...
Myślimy, więc nad Kalm Aid,
na dwa dranie buteleczka na sporo by starczyła.
A Aleksa obserwujemy, mocz jest ok,
ale brzusio po kosiarce... ;)
Oszaleć idzie, więc bazarek nasz w ruch puszczony,
zerknijcie może coś wpadnie Wam w oko?
(No i Młody tam sobie też robi swoje wystawki,
ale to jest jego osobiste - my na kotki ze sprzedaży książek itd bierzemy.)
Nawet nie myślę o dniu kota ;)
Bo wtedy mówię, że powinni mieć wtyczkę z feliway w pupce każdy.. ;)
Ale trzeba być cierpliwym...
Dopiero luty...
Życzę dalszej cierpliwości ;) piękny kocio!!!
OdpowiedzUsuńu nas feliway super działa, ale nie w obroży. Kurczę, polecano nam obróżkę, a ona wywołuje sama w sobie najwięcej stresu :(
OdpowiedzUsuń