Aleksik 8 lat temu i inne refleksje...


Google przypomina mi co jakiś czas zdjęcia.
Te są sprzed 8 lat, i nie wiem, czy wtedy bym wpadła na to,
że dziś będziemy w miejscu, w jakim jesteśmy...





Wtedy mieliśmy w Łodzi inwazję kociego kataru,
co widać u Aleksa na zdjęciu z lampą.
Kilka tur żeśmy walczyli, a zeszły rok dał nam powtórkę tego...




Aleksik od małego był nietykalny i to się nie zmieniło od 8 lat.
Ale zmieniło się wszystko na około i doszedł Mały Człowiek.
Kotek za chwilę będzie miał 9 urodziny w maju... I Jaguś. I Mefiś.






Jak ten czas leci... Dopiero co przecież je przewoziłam tu...
A później od Jagodowej brałam do domku na stałe...
Za szybko czas pędzi, a czasem ma się wrażenie, że się wlecze.

Nic nie postanawiamy na 2018. Niech sobie będzie ten rok jaki będzie.
Czekamy na badania Amberka, i nadal zbieramy na zbiórkach, bo tam czystka.
No i Bazarek z unikatami uruchomiony, bo za chwilę Walentynki!

Więc zapraszam na linki, a my idziemy ogarniać kuwety.
Ciężko coś nam się wkracza w kolejny 2018 rok...
Ale kto by w 2010 pomyślał, że będziemy tu, gdzie jesteśmy?

Nie uwierzyłabym, gdyby ktoś powiedział!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty