Witajcie w ten wietrzny dzień,
ostatnio zauważyłam kilku nowych czytelników
i bardzo nas to cieszy!
Nie spodziewałam się tylu osób tutaj,
kiedy zakładałam tę stronę kilka lat temu...
Za oknem zimno i wieje, a w domu smarkato,
więc i koty i ludzie się grzeją.
Trudno tu jednoznacznie powiedzieć,
czy one bardziej grzeją mnie, czy ogrzewają się o mnie...
Jakaś taka symbioza!
Busio sobie padł obok na podusi... |
Po drugiej stronie Mefo wisi... |
A tu Sher zadem do mnie... |
Nie wiem, kiedy on urósł! |
Przezsenne mycie... |
Niezmiennie słodki pysio do całowania! |
Wisi Mef i mruczy, twierdzi, że mu wygodnie... |
Jak zasnął to już koniec, na 3h jakieś... |
Sherloczek rośnie... Łapki wyciąga... |
Jak padł tak spał ze 3 godziny na pewno! |
I co tu zrobić, jak leżą na człowieku?
Najlepiej nie pić, bo się zachce do wc i wtedy wszystko się posypie...
Najbardziej Mefi z wrzaskiem owinięty wokół ręki.
Ale po trzech odcinkach Grimma nie było wyjścia!
Po przeczytaniu wpisu u Panterki o jej piesku naszła mnie myśl,
że przecież też nie zauważamy upływu czasu,
wczoraj maluchy dopiero co było małe, a dziś wydaje się, że są od zawsze...
Oj czas leci, mi się wierzyć ze nasza trójca najstarsza (Mefi, Jagusio i Alex) będzie miała w maju 9 lat. I w wakacje stuknie im 9 lat z nami. I człowiek się szybko przyzwyczaja, ze nie chce się wierzyć ze 1 czerwca przybyły te młode szajbusy, dziś jak wracam z pracy to jak wskakuje jedno przez drugie na kolana ma się uczucie ze tak było zawsze i tak powinno być zawsze...
Zdrowia i ciepła życzymy!
U nas smarkato i zimno!
PS. JUTRO Wet z amberkiem :(
Dziękujemy bardzo za każdą złotówkę i każde udostepnienie zbiórek! 💞😿
pomagam.pl/milekoty1
pomagam.pl/milekoty
PS. JUTRO Wet z amberkiem :(
Dziękujemy bardzo za każdą złotówkę i każde udostepnienie zbiórek! 💞😿
pomagam.pl/milekoty1
pomagam.pl/milekoty
Zapraszamy tez na Allegro. Link pod różą.
Koty są najładniejsze jak leżą takie wyciągnięte. Aż dziwne wtedy jest, że kot może być taaaaki długi.
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że z weterynarzem wszystko wyjdzie jak należy, na prostą.
Pozdrawiam!
Tez mam nadzieje, ze juz koniec. Ja mu nie lubie robić zastrzykow, a i on ma juz dosyć. Moze dzisiaj wezmą wykaz i sprawdza czy ta bakteria dala sie zwalczyć...
UsuńOj zawsze mam wyrzuty sumienia, jak muszę się ruszyć i zburzyć spokój śpiącego bądź dziamdziającego kołdrę kota.
OdpowiedzUsuńwieczór z kotami jest najlepszy ;)
OdpowiedzUsuńWet jutro bo dziś zabieg. Telefonicznie sie umówiliśmy.
OdpowiedzUsuńWiem co niecoś o podawaniu zwierzakom leków po swoich, niestety nie ma ich już na świecie.
OdpowiedzUsuńTo powodzenia życzę w kwestii zdrowia kotków.
Pozdrawiam!
Moze trzeba adoptowac? Tyle ostatnio igloszen, kotów wiecej, a chętnych cos nie przybywa... Duzo bardzo jest pięknych i zdrowych, ale równie duzo z małym defektem i wraz i tu i tu chętnych mało. Tak wynika z obserwacji znajomych, które prowadzą domy tymczasowe. Obawiam sie ze wiele z nich albo bedzie musiało wypuścić te koty albo zostana z taka ilością na stanie...
UsuńNie chciałabym być weterynarzem. To codziennie kilkanaście zastrzykow do robienia. Brrr.
Czasem myślę o zwierzaku, nie wiem tylko czy miał by to być pies czy kot. Jednak na razie jeszcze siedzi we mnie odejście moich koszatniczek, wiem może to głupie, jednak jeszcze nie otrząsnąłem się po ich stracie. Nie chcę się za szybko lokować z emocjami w zwierzaka nowego.
UsuńPozdrawiam!
Wiadom, nic na siłę, wszystko na spokojnie,,,
Usuń