Edit: Są wyniki Jagusia: jest ok!
Dla pewności złapać mocz za jakieś 2 tyg,
a za tydzień drugi raz fiolka na kark wszystkim.
Oby badanie Serca Ambera były początkiem spokoju.
~~~~~~~~
"Tę głuchą, martwą rozpacz skądś znałam, rozpoznawałam ją jako rzecz najbardziej pierwotną w moim życiu, coś, od czego się ono zaczęło, jego przewodni wątek. Nie szamotałam się. Na coś jeszcze czekałam, lecz nie wiedziałam, że czekam. Byłam zmartwiała, ale tego nie czułam."*
z których zostały nie tylko zdjęcia...
Ale też myśli, uczucia, nie tylko te smutne...
"Trudno przebaczyć komuś, kto nie ma sobie nic do zarzucenia. Ludzie nie umieją przełknąć krzywdy, za którą nikt nie przeprasza, więc próbują oddać ją temu, od kogo przyszła. Jeśli gniew jest duży, oddadzą każdemu, kto się nawinie. A jeśli to gniew bezsilny, zamieni się w nienawiść. Ciężar nienawiści dźwigają potem na własnych plecach, póki nie stracą sił. Wtedy ich przygniecie."*
"Żadne zwierzę nie jest stworzone do znoszenia upokorzeń (...). Nie nastawiaj się na to, że będziesz je zawsze znosić. Zatrułabyś się na śmierć."*
Ale też myśli, uczucia, nie tylko te smutne...
"Trudno przebaczyć komuś, kto nie ma sobie nic do zarzucenia. Ludzie nie umieją przełknąć krzywdy, za którą nikt nie przeprasza, więc próbują oddać ją temu, od kogo przyszła. Jeśli gniew jest duży, oddadzą każdemu, kto się nawinie. A jeśli to gniew bezsilny, zamieni się w nienawiść. Ciężar nienawiści dźwigają potem na własnych plecach, póki nie stracą sił. Wtedy ich przygniecie."*
"Żadne zwierzę nie jest stworzone do znoszenia upokorzeń (...). Nie nastawiaj się na to, że będziesz je zawsze znosić. Zatrułabyś się na śmierć."*
"Żebyśmy mogli przebaczyć, kiedy nikt nie przeprasza - odezwałam się - ktoś w nas musi umrzeć.
- Kto? - (...)
Zawahałam się, ale mu odpowiedziałam.
- Ofiara."*
I trzeba nie zapominać. Wybaczyć...?
Wierzę, że to, co się dało wraca z potrojoną siłą.
Kotkami wtedy opiekowałyśmy się w chorobie mimo wszystko.
I one na pewno nam całe to dobro oddały w nadmiarze. :)
Dalej opiekujemy się sobą nawzajem...
Dalej opiekujemy się sobą nawzajem...
Żeby ludzie dla ludzi byli zawsze ludzcy...
Przekonałam się jak okrutny potrafi być człowiek.
Nie życzę nikomu się o tym przekonać.
Moja noga raczej nigdy juz w Łodzi nie stanie.
Póki co nie ma potrzeby, a i ja nie mam ochoty.
Póki co nie ma potrzeby, a i ja nie mam ochoty.
Minęło 8 lat, a ja i tak mam dość tamtych wrażeń.
Zawsze walczcie o siebie!
I tych, których kochacie!
A zło niech wraca skąd przychodzi.
*cytaty z Szum, Magdalena Tulli
Nie zrozumiałam szczegółów, ale rozumiem przekaz z całą jasnością. i dobrze, że wyniki są dobre.
OdpowiedzUsuńSzczegóły nie maja znaczenia. Chodzi o sam fakt, ze od strony gdzie powinna przyjść pomoc było co innego. W dodatku pogarda dla kotów które my akurat kochamy całym sercem. Nie życzymy nikomu by spotkali krzywdę od strony, gdzie jej sie nie spodziewają i w dodatku osoby te nie maja sobie nic do zarzucenia. Kłamstwa zawsze wychodzą na jaw później. Ale nic nie usprawiedliwia pewnych zachowań i to wszystko.
UsuńA koty nas wtedy podtrzymywaly na duchu i były z nami w najciezszym okresie.
W Łodzi nasza historia sie zaczęła, ale tu gdzie jestesmy potoczyło sie wszystko o wiele lepiej i jest tu wiecej radości i ludzie, którzy wspierają juz na miejscu a nie na odległość.