Wieści oraz wspomnienie kociego kina.
Hej,
Dzisiaj Amber miał w miarę dobry dzień.
Duzo przytulania i mruczenia.
Gorzej z jedzeniem saszetek Renal - chupki lepiej.
Ale i tak jutro dokupie cokolwiek na wszelki
oraz odwiedzam weta w sprawie leków to pogadamy.
Tym razem saszetki schowaj do szafki,
bo w weekend jakiś drań uparł sie i rozdrapal wszystkie,
ale to co do jednej jakie leżały na stole...
Aktualizacje dopisze, a teraz przypomnijmy sobie miłą chwile:
Kocie kino zainspirowane wpisem Przemka.
Pamiętam jego Mefisia, niby minęło duzo czasu, a ja mam wrażenie, ze dopiero co czytałam wpisy i oglądałam zdjęcia...
Ech te nasze kocie dzieci...
Ogląda Amberek i Mefisio:
Widać ile był mniejszy od Mefiego, bo to grudzień 2014.
Oj oni sie bardzo lubili i kochali...
Niezależnie od tego, co zburzylo ten układ to jest tez gorzka prawda:
Wiemy, że z choroby nerek sie nie wychodzi, a jak zareagowalby Mefisto, gdyby najlepszy przyjaciel nagle sie wycofywał?
A moze on cos czuł? Podobno koty odwracają sie od chorych...
Amber z nim sie pokłócił o cos w 2016 r.
Mieli obroze, ale to zalagodzilo sprawe, ze żyją obok siebie.
Czasami szkoda mi ich przyjaźni, ale widać tak miało być.
Moze los juz wtedy wiedział, co szykuje.
Ale ważne, ze była, ze miał szanse ja mieć.
Tradycyjnie zapraszam na zbiórkę:
Pomagam.pl/milekoty1
W tym tygodniu sie dowiem ile jeszcze mi brakuje do spłacenia Weta tak na 100%.
Bez Was nie dałabym rady... 🍀
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Dzisiaj nadszedł czas na przemyślenia... Uwaga, ten wpis może złamać Serce. Jeśli ktoś nie ma siły, lepiej niech nie czyta... Ale ...
-
Witajcie po małej przerwie. Trochę się nieszczęścia przypałętało tej Rudej. Znaczy Matkie kociej stada tu obecnego, Bolał ząb, więc pojechał...
-
Witajcie piątkowo, ja tak na chwilę, bo czytam książkę, znaczy kończę "No Human", a później zaczynam nowe lektury, o których pewni...
-
Witajcie poniedziałkowo... Jakaś niemoc nas dopadła, nic się nie dzieje zbytnio. Na tygodniu czeka nas Wet w sprawie Aleksika jak i Miszki....
-
Hej, hej! Oficjalnie nam się zaczął długo wyczekiwany urlop. Ostatnie dni mnie wykończyły też piekarnikiem w pracy. Pomijam już same kwestie...
-
Witajcie środowo... U nas się dzieje jakiś kosmos bez końca... W zeszłym tygodniu Miszka miała zabieg i w trakcie był problem z oddechem czy...
-
Witajcie... Czy co tam kto woli, każdy świętuje, co lubi i chce. U nas czujna obserwacja Aleksika, a poza tym wiecie, Miszka chciała sobie z...
Ciekawe czemu przyjaźń się rozpadła, a tak pięknie wspólnie oglądali telewizję. Przeuroczy widok. <3
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie wiadomo wtedy była zmiana dywanu, odmalowywanie pokoju i Sansa nam rui dostała. Wiec wszystko na raz mogło być przyczyna. Kto wie...
Usuń