Trzy tygodnie bez Ciebie... 💓


Ku pamięci Amberka ur. w maju 2014,
a będącym z nami od 10 października 2014
do 2 sierpnia 2018 roku. 🕯

Czerwiec 2015

21 dni minęło jak wieczność, a jednocześnie jak chwila.
Codziennie ogarniam kilka zdjęć z Amberkiem,
Same zdjęcia wyciskają ze mnie powietrze,
ale chcę się z tym zmierzyć i oswoić.
Ważne, że Amberek miał u Nas Ciepły Domek,
choć nic nie zapełni tej pustki i bólu po Nim.


Czasami trzeba się po prostu wypłakać,
nie móc zasnąć w Nocy, a rano Go szukać,
by potem sobie przypomnieć, że już nie ma...
Czasami, gdy jest lżej człowiek stara się cieszyć,
że w ogóle poznał taką Kocią Osobistość.
Bo każdy jest inny, każdy jest wyjątkowy...
Każdy jest jeden jedyny i kochany...



Lecz co może człowiek zrobić?
Patrzy na kalendarz i nie wierzy...
21 dni temu, 3 tygodnie temu...
Do dziś drżą mi ręce, jak przypomnę sobie...
Ten formularz, t ę kartkę do podpisu...
Nagle nie mam czym oddychać.



Nie wiem, jakim cudem jeszcze żyję...
I nie wiem, kiedy ten czas zleciał.
Dopiero co była diagnoza i świat się zawalił,
a teraz mam wrażenie jakby minęło sto lat...
A za chwilę, że przecież wczoraj go karmiłam...
Że przecież szybko z pracy szłam,
żeby zobaczyć czy zjadł, czy ma wodę,
żeby zmienić podkład albo kuwetę ogarnąć...



Apel do świętych

Wciąż mam ciebie w pamięci, 
twój obraz wciąż mam w oczach... 
Niech cię niebiescy święci 
opieką swą otoczą. 

Niech ci niebiescy święci 
przydzielą opiekuna, 
który będzie cię pieścił, 
kochał, strzegł i przytulał. 

Byś biegnąc, rozpędzony 
nie spadł z wysokiej chmury, 
byś nie był przestraszony 
i leżał brzuszkiem do góry. 

Niech ci niebiescy święci 
drogę wskażą najlepszą, 
jak zamknąć mamy w pamięci 
naszą cudowną przeszłość...

autor Marta "Majorka" Chociłowska-Juszczyk



I choć nie jestem wierząca to Pan Klimek pisze tak,
że podnosi mi się troszkę na duchu,
a jak jest bardzo źle to sobie przypominam ten list,
i patrzę na zdjęcie małego kociaczka
i myślę, że On mi Go zesłał bym nie wpadła w Nicość.
Bym nie zginęła w czarnej otchłani,
która czasem zaczyna się pojawiać wokół Serca.



Wszyscy kiedyś umrzemy, każdy kiedyś odejdzie.
Lecz na co dzień się o tym nawet nie myśli.
Nawet nie wyobrażałam sobie jaki to jest ból,
nie spodziewałam się z czym przyjdzie się zmierzyć.
Ale Los sprawił, że to On - Amber był tym pierwszym.
Nie wiem, jak ja to przeżyłam, nie wiem jakim cudem...
Bo to przecież Przyjaciel i codzienny towarzysz...



Czasami śni mi się tamten wieczór...
Pamiętam wszystko, co mówiła Wet,
pamiętam, jak wymiotował i jak zasypiał...
Pamiętam, jaki był chudziutki, jak drżałam...
Jak nie wiem, jak stamtąd wyszłam...
Ale ja muszę żyć - mam dla kogo.
Ja mam nie dać się wciągnąć Nicości Rozpaczy.



Mija 21 dni, a my nadal mamy łzy w oczach,
a jednocześnie wdzięczność, że Los Go Nam dał...
Tulę Sherloczka, głaskam Sansę, Mefiego...
Jaguś ze mną codziennie ostatnio śpi...
Ejmisia też pilnuje miejsca... - One czują.
Czują to pęknięte Serce, którego niczym nie da się zagoić.
Pustkę, która będzie zawsze obok po Nim...


Na pewno je w jakiś sposób smucił,
bo teraz się więcej bawią, ganiają...
Przychodzą się przytulać więcej, bo JESTEM.
Nie gdzieś w pokoju za drzwiami, ale z nimi.
A Chessur rośnie, a i będzie swego rodzaju Wybawcą.


Bo gdyby nie On, nie ten Znak od Amberka
- nie wiem, czy bym się podźwignęła z tego.
A Druga Połowa mówi - i ma rację -
że poradzimy sobie, skoro On wywołuje uśmiech.
Uśmiech mimo łez...

💗Zbiórka: pomagam.pl/milekoty1 💗

PS. Wiem, że wiele osób czyta, ale nie komentuje.
Jest rozwiązanie jakie znalazłam:
Można sobie kliknąć obok serduszka na znak,
że się było (kocie łapki niestety przeglądarka nie widzi).

10 komentarzy:

  1. Miałam przerwę od bloga, ale już jestem. Wszystko, co piszesz, jest mi tak bardzo znane. Wszystko jest zrozumiałe, bo łączyła Was prawdziwa miłość, zresztą zawsze będzie łączyć. Ja też tak odliczałam. W ogóle to nadal mam problem, wystarczy, że spojrzę na zdjęcia Dinka i zaraz mi serce ściska, bo jak to... dlaczego nie ma Go obok, ale on jest i Amberek też jest obok Ciebie. Całym, sercem w to wierzę. Bardzo mocno przytulam. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i zesłał nam swój znak wiec tez tak troszkę to na duchu podnosi. Ale właśnie... Czy tylko ja tak mam ze czasem mam wrażenie, że widzę to gdzieś katem oka a potem patrzę i to np jednak Mefisto? Gdzieś czytałam ze tak można mieć takie wrażenie... Ehhh

      Usuń
    2. Wierzę, że nasze kochane zwierzaki Dinka i Amberek są z nami cały czas. :)
      Miło mi, że wpadasz i piszesz - piszę też tu i u Siebie bo nie wiem, czy zajrzysz, a nie chcę, byś ominęła komentarz.
      I bardzo bardzo pomogły mi twoje wpisy u mnie, nawet jeśli nie odpisywałam, nawet jeśli wydaje się, że to nic, to jednak naprawdę słowa mają wielką moc - większą niż się nam piszącym wydaje, a jednak podnosza na duchu i po czasie nie wiem, czy gdyby nie ciepłe słowa piszacych czy nie sprawilo to w jakis sposob, ze bylo mi latwiej, lezej, ze sie czulo, ze ktos myslami jest z nami i wspiera.
      Dziękuję,

      Usuń
  2. I znów kolejny dzień bez Amberka...ale następny kotek czeka,rośnie wywołuje uśmiech.Moze tak jak piszesz to Testament.Każdy ma prawo do bólu.rozpaczy,każdy przeżywa to inaczej.Z czasem ból przygaśnie,choć zawsze będzie istniał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dokładnie, każdy przezywa po swojemu. Dlatego mnie np zaskoczylo jak osoba jedna skomentowala zebym sie zastanowila czy mnie stac na kolejnego kota, nosz kurczę, ja nie wiem, czy to tak wypada komus tak napisac... Ale nie odpisałam. Zostawiłam to sammeu sobie. (Na isntagramie napisala nie tu, ale chyba szkoda nerwów, bo nie kazdy chyba rozumie rozpacz i żałobę)

      Usuń
  3. Mam taką samą zabawkę w sklepie.Co ,Chyba Amberek połamał jak dobrze przeczytałam.Jak byś chciała to Wam wyślę.Dla Twoich kotków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAk połamał bo zeskoczył na nią ze słupka. Ona nam się trafiła gratis przy karmie, jak kiedys zrobili swiatecznie przy Sanabelle 10kg workowym, ze dawali gratis cos ld CatIt. Bo tak to droga jest ta zabawka. Tak samo tunel mamy z gratisa, bo swiatecznie zamowilam dwa worki i trafily sie dwa rozne prezenty.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Oj sama nie wiem, co powiedziec, bo lubiły te zabawkę. Ale jeśli to prezent to też ciężko odmówić :) No bo Chessurkowi też się na pewno spodoba.

      Usuń
    2. PS. Domagam się dalszego ciągu: http://swiattodzungla.blogspot.com/2018/01/gosia-z-jelcza-goscinnie.html
      :)

      Usuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty