Mefisto Mefistofeles 🦇


Witajcie! :)

Dziś przedstawiam Wam młodszego Czarnego Kota:
Mefisto, Mefistofeles, mający już lat 9 ukończone.
Nastraszył nas nie raz - rok temu wybitym kłem,
a ostatnio zdartą nogą od skoków-nielotów...











PAN MISTOFELES (T.S. Eliot)

Czy znacie Pana Mistofelesa, 
Oryginalnego Kota-Magika? 
Nie ma co drwiąco uśmiechać się: znika 
Wszelka wątpliwość, bo wiecie, że sam 
Swe sztuki z własnej głowy wykrzesał, 
Że jego magia jest w mieście znana 
I on monopol i patent ma na 
Produkowanie sztuk ekscentrycznych 
I kreowanie złudzeń optycznych. 

W kuglarstwie i żonglerstwie 
Czy prestidigitacji 
Nie da się złapać na szalbierstwie. 
Wymknie się egzaminacji - 
I nawet sztukmistrz największy czerpać może nauki, 
Kiedy Pan Mistofeles swe produkuje sztuki: 

Et voilá! 
Szepczemy: aa! 
To nie do wiary, 
Po prostu czary, 
Nie, tego już za wiele! 
Nie ma drugiego 
Tak magicznego 
Kota, jak Pan Mistofeles! 

Jest spokojny, mały i jak smoła 
Od ogona po oczy swe kocie; 
Przez najcieńszą szczelinę przejść zdoła, 
Po najwęższym spaceruje płocie, 
Umie z talii każdą wybrać kartę, 
W kości gra równie zdradziecko - 
I zawsze cię oszuka, że niby myszy szuka, 
A ty mu wierzysz jak dziecko.

Zna każdą sztuczkę i trik 
Z kłębkiem włóczki lub gąbką do mycia; 
Gdy nagle widelec ci znikł 
I przysięgasz, żeś właśnie go widział, 
Przecież leżał na stole chwilę temu króciutką - 
Po tygodniu go znajdziesz na trawniku przed furtką! 

Nieuchwytny, trzyma się z daleka 
I na pozór nieśmiały ogromnie - 
Gdy głos jego aż z dachu dobiega, 
On się grzeje w pokoju przed ogniem. 
Kiedy słychać jego głos w pokoju, 
To po dachu właśnie sobie chodzi 
(Choć słyszymy wyraźnie, że t u t a j miauczy właśnie), 
Co tylko niezbicie dowodzi 
O jego magicznej potędze; 
I nieraz go długo wołają, 
By wracał z ogródka czym prędzej, 
Gdy właśnie śpi w domu jak anioł! 
Ten kot fenomenalny nie dalej jak wczoraj 
Siedmioro z kapelusza kociąt wyczarował! 

Et voilá! 
Szepnęliśmy: aa! 
To nie do wiary, 
Po prostu czary, 
Nie, tego już za wiele! 
Nie ma drugiego 
Tak magicznego 
Kota, jak Pan Mistofeles!











Wiersz pewnie każdemu znany - doskonale opisuje koty :)
Mefisto został ponad 9 lat temu adoptowany w Łodzi
z Fundacji Kocia Mama, miał wstępnie na imię Klonik.
Sam sobie Nas wybrał i jest największa przytulanką świata! :)

Coś jest w tych czarnych kotach...
One chyba mają jakiś specjalny gen od czarownic! ;)

Spokojnej Nocy!

8 komentarzy:

  1. Ja zawsze jak miałam koty to te w paski buraski tak zwane.Moja siostra miała trzy czarne koty.Nie ma już kotków ani mojej siostry.Tak mnie naszło bo pierwszy niedługo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj... U nas też tego Jedynego w Swoim Rodzaju czarnego też już nie ma... Ale wspominamy Go, coraz mniej pojawia się łez. Cieszę się powoli każda psotą Chessurka i wiem, że pewnie bym ich nie poznała, gdyby mi Amber ich nie podesłał.
      Pierwsze buraski musiały nadejść i u mnie.

      Ale nie wyobrażam sobie stada bez czarnego, pewnie dlatego, bo Salem pierwszy najukochańszy jest czarny.

      Usuń
  2. Tak ,tak one przyszły ,bo są testamentem po Amberku.Nie ma przypadków tak musiało być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i tak to jest nie ma życia bez śmierci jak w tym symbolu urobos gdzie biały wąż zjada czarnego bez konca. Tak być musi.

      Usuń
  3. Czarnuszki piękne są ... tak bardzo tęsknię za jednym takim ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kocisko! Widać, że ma klasę :) Uwielbiam czarne koty!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty