Hej!
U nas wszystko ok - kocurki latają,
Nikusia grzecznie śpi i je na zmianę,
a ja mam zakaz mówienia i wychodzenia,
bo antybiotyk i krtan chora, i umieram.
Dumny szczyl |
Nikusia przytula Mefiego |
Zamiatanie Mefiego |
Chessurek bezJajeczny 🥚 |
Kto by się tam brakiem jajek przejmował... |
Morfi spadaj tez nie masz! |
Nikusia odsypia |
Jest bardzo grzeczna... |
Teraz tylko byle do przodu, żeby mi choróbstwo przeszło.
Żeby z Nikusia było ok, bo te dwa diabły nieprzejęte niczym!
I Sansa oby się uspokoiła, bo nawet nie mogę nakrzyczeć...
Jajka? Jakie jajka? |
Weź nie pytaj, weź daj spać... |
Chessurek śpi jakby nigdy nic. |
Niewiniątko 😈 |
Bardzo brudne łapki 🐾 |
I jeszcze ten stres czy kurier z żarciem da radę,
bo już są opóźnienia na zooplusie, a święta tuż tuż.
A jeszcze żwirek trzeba, ech...
Nie nudzimy się wcale... 🤧😵🤒
Oj nie nudzicie się ... ale z taką gromadką kotów, to nic dziwnego ;) z jednym jest czasem dużo zachodu i zabawy, a co dopiero z tyloma.
OdpowiedzUsuńChessurek - jak już pisałam, ma minę pewnego siebie łobuza, więc co tam odjajczenie ;)
Zdrowia Tobie życzę ♥ bo zapalenie krtani to nic fajnego, miałam raz w życiu. To straszne, kiedy chcesz coś powiedzieć, a nie możesz ...
On w ogóle nie jest niczym przejęty. Chyba ze pusta miska.
UsuńKocurze, czy przypadkiem nie zmówiłyście się z moją najstarsza wnuczką,też ma zapalenie krtani...Szybkiego powrotu do zdrowia. :)))
OdpowiedzUsuńOj krtan i zatoki to nic fajnego. Jeszcze żyje. Melduję po 4 tablice antybiotyku. (A mam x3 na dobę)
UsuńWeś nie umieraj :-) Będzie dobrze. Jeszcze powrzeszczysz na koty :-)
OdpowiedzUsuńOj i tak mnie nie słuchają...
UsuńNo głowa do góry...Kto kociska ogarnie..no kto..Zdrowiej Drewni Kocurku.Coraz większe te małe.
OdpowiedzUsuńTo mnie trzyma przy życiu chyba 😹
UsuńTeż kropiła ucho kroplami ,cały tydziń ale alej bolało.No i nie obeszło się bez antyboituku niestety.
OdpowiedzUsuńJa łba nie czuje.
UsuńNo, ja zdrowia życzę przede wszystkim. Bo to ważne, bez tego sypie się wsio. Uściski dla futer.
OdpowiedzUsuńTak, ciepły komputer to jest ulubione miejsce mojego mruczka!
OdpowiedzUsuńWspółczuję choróbska, oby leki zadziałały i zdrówko wróciło !
OdpowiedzUsuńDobrze że chociaż z kotkami OK ;-)
Oj wole ja chorować niż by im coś miało być.
Usuń