Premierowe zdjęcia i wspominki 😻


Hej, hej!

W tym historycznym roku 2014,
Kiedy założyłam bloga byliśmy po zmianach.
U mojej mamy na jesień 2013 roku pojawiły się kotki.
Zaczęło się od Isi oraz Pandzi i Safirki później.
Salem został sam wtedy, bo zabrałam Rude i Mefa.

Isia w słońcu 

Isia i Salem 


Zdjęcia były głównie robione telefonem.
Sporo ich powstało z integracji Salemka z Isią.
Isia też oswajała się z nowym domem, ludźmi i kotami.
Pandzie znała z domu tymczasowego, a Safira miała być na chwilę.
Dzisiaj, ponad 5 lat później widzicie sami, że jednak na zawsze.

Isia panienka




Wierzyć się nie chce, jak ten czas leci!
A pamiętam jak wczoraj jak jechaliśmy po te koty.
Zaznaczam, że to są korki z Domu Jagodowej, czyli mojej mamy.
Jak zaczynałam bloga prowadzić było tam ich 4.

Pandzia polująca

Isia czeka na śniadanie 

Isia drapakowa
Już drapak zdemolowany

Salemek


Salem musiał znieść podzielenie się królestwem z damami.
Wcześniej miał do towarzystwa moje koty, bo wynajem.
Gdyby nie to, że czekaliśmy na swój własny kąt to nie wytrzymałabym.
Ale później nadszedł czas i w 2013 wiosną zabrałam moje misie.
A mama myślała i myślała i znalazła Isię na ogłoszeniu.



Jednak Salema serce zabiło do opieki nad małą diablicą.
Tak, to czarne małe - wywołało w nim instynkt dziadka.
Wychował ją na swoje podobieństwo...
Tylko, że Salem nie sika, jak ma zły dzień albo coś.
Safirka jest trochę jak Ejmisia i Bułka u Pantery - ona musi.

Aaaale się pospało...

I co teraz?

Teraz by się coś zjadło...

Mała Safirka



Tych zdjęć jeszcze na tej stronie nie było, wiec premiera!
Sporo mam ich po folderach porozrzucane.
Dużo tu ujęć właśnie z 2013 i 2014 - wiele się zmieniło.
Ale grunt, że koty zdrowe po przygodach wtedy.

Safi i Salem

Isia



Jakie to przygody? Zapytacie...
Myślę, że opowiem Wam następnym razem.
Teraz mam nadzieję, że wyjaśniło się nieco - na blogu sa dwa kocie domy.
U mojej mamy mieszkają tu wspomniane oraz Buba, Gabrielle i Sówka.
A blog powstał, bo zabrałam jej moje i chciałam robić mamie taki album.
Wiecie... Do kotów nawet na tym czasie się przywiązujemy.

Do napisania! 😽

💛 Licytacje Cudeniek na jedzonko dla 108 kotów: 💛

2 komentarze:

  1. To Ty się wrodziłaś w mamę z tymi kotkami.A w sumie ją pobiłaś.Fajnie się ogląda starsze zdjęcia.Lubię takie wspominki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie, co mamie los przyniesie :D ja i tak mam wrażenie, ze jak już mała Buba była brana to ja bym chyba wzięła i jej brata, ale to mowie ja, bo widzę, ze jednak dwupak jak już. Bo starsze nie zawsze mają ochotę znosić taka młoda meczydusze. A jak juz sie bierze jednego to jeden więcej... ;)
      No w tym roku poplynelismy nieco, ale co ja poradzę, ze Morfi okazał się chłopakiem, a druga wet powiedziała ze obie kocice okocily sie w tym samym czasie. Uznalam ze pekly trzy serca, więc już trudno.
      A Luna w gabinecie miesiąc czekała na opiekuna, ale nikt się nie zglosil, wiec zabralam.
      Widać tak miało być :)

      Usuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty