Hej, hej!
Ja znowu przelotem, ale już czwartek!
To jakiś taki dzień tygodnia, że można znieść wszystko.
Nie wiem, o co chodzi w czwartki...
Ale na razie przed Wami dużo zdjęć :)
Integracja trwa i jest dobrze - jest nadzieja!
Aleksik |
Kot z podwójną naturą Jak Jekyll i Hyde |
Lunka już sama przychodzi |
Śpi z Chessurkiem, a Mefi podgląda... |
Morfi promuje spanie |
Aimèe przepowiada mrozy |
Morfi jest po stronie wiosny |
Piękny Chessurek |
Jeszcze nie wie, czy lubi Lunę |
No, ale niech już grzeje jak przyszła |
Piękny, ale zdradliwy |
Tu też Chess |
Luneczka sama przyszła spać! |
Oczywiście pomiędzy |
Daenerys ma przypływy miłości |
Mefi polizał po łapce |
A tu kilka zdjęć takiego tam hobby ;)
O takie ciapki mam - może to nie kotki, ale...
A to widoczki z rana:
I na koniec filmiki:
Dzisiaj też jest dzień książki, więc jak znacie jakieś ciekawe kocie historie
to dajcie mi listę w komentarzach :)
Jutro Dzień Kobiet, więc Wam życzymy:
Zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń! 😻
I żeby te kocury nie denerwowały 😸
Co z tego, że gryzłam worek? Nie masz dowodów! |
I co z tego, ze opakowania rozgryzam? Za mało było w misce! |
Czego nie rozumiesz? Miałam prawo, MOJE kocie prawo PEŁNEJ MISKI! |
pomagamy.im/108kotow - na jedzonko.
Do napisania!
Worek był za słaby po prostu ... nie przeszedł kontroli jakości, Matka ;)
OdpowiedzUsuńMasakra jakas worki musze w szafce pod zlewem trzymać...
UsuńNo cóż, karma w torbie nie miała szans. "I jeszcze sie matka dziwisz, phi" :P
OdpowiedzUsuńFajnie Ci idzie to malowanie figurek. Ja nigdy nie miałam do tego cierpliwości. Adam maluje warhammera, czasem jak siedzi i dłubie w tych modelach to aż go podziwiam :D ale inni nie mają cierpliwości do szydełka, więc może po prostu figurki nie są dla mnie - nie można być we wszystkim najlepszym :D
Co to są te zielone sznureczki? to jakas zabawka dla kotów? Ja muszę pomyśleć o czymś więcej dla nas, bo odkąd mam koty w ilości sztuk 4, to wydaje mi się, że jakoś ilość zabawek i rozrywek stała się niewystarczająca.
Będę też kombinować z rozstawem kuwet, bo mam wrażenie, że 3 w takiej kombinacji to za mało no i coś jeszcze do drapania by nam się przydało. Ale nie mam za bardzo gdzie wstawić dodatkowego regularnego drapaka, więc tutaj pewnie obstawię coś na balkonie. Na czas wiosny, lata i wczesnej jesieni rozwiąże to problem, potem będę myśleć dalej.
Skąd jesteś? Mam na myśli miasto. Bo te widoki są mi jakieś takie znajome - chyba musiałam tam kiedyś być.
Zdjęcie to dworzec który mijam jak idę do pracy. Pod Lublinem miejscowość taka... Lotnicza ;)
UsuńA te sznurki to na oknie mam sznurki, ale pozaplatane, bo pasjonaci je odryzaja i robią swoje artystyczne oprawy okna...
Ja musze moim tez przestrzeń powiększyć. Jest 4 kuweta z zooplusa za punkty. Jak będzie trzeba to będzie i 5. Na razie jest mała różowa dla kociałków jeszcze.
I drapaki dostawie dwa ale tańsze i mam sznurek z castoramy, żeby na starym nogi owinąć na nowo.
Ale najpierw kończę sufit w kuchni, bo wyszły na jaw uroki mieszkania na ostatnim piętrze i pekniecia wyszly i już nie mogłam na to patrzeć drugi rok z kolei...
W Lublinie jako Lublinie byłam raz. Więc pewnie musiałam pomylić miejsca. Mam znajomą w Świdniku, tam kilka razy mi się zdarzyło być za dzieciaka, ale to w sumie wszystko :D
UsuńSznurki fajna sprawa - muszę coś pokombinować dla mojego towarzystwa, żeby im urozmaicić czas trochę :)
Ha, to już masz dwie znajome :P
UsuńPowinnaś się cieszyć, że kotek jest samoobsługowy i nie czeka aż mu jedzonko podasz, tylko sam bierze sprawy w swoje łapki.
OdpowiedzUsuńA kapcioszki cudne, niezależnie od tego kogo przedstawiają :).
Ja zawsze w kapcioszkach latam, wiec tez nieco się dokladam do roznoszenia Żwirku, bo on się przykleja. Ale cat best jest wydajny, więc coś za coś.
Usuń