Władcy kuchni 🥣


Hej, hej!

U nas jesiennie i zimno już na dworze.
Człowiek też jakoś tak więcej się śpi,
a i też słodkie kusi, ale trzeba się pilnować.
Za to kotki się pilnować nie muszą 😪
One są piękne cały rok, a obecnie pełne kaczki 🤣








Kuchnia to ich ulubione miejsce.
Zawsze się może zdarzyć, że coś spadnie.
Albo lepiej - ktoś coś dobrego da kitku!
Nikusia jest mistrzem sępienia kiełbaski.
Nikt nie ma prawa zjeść ani parówki.
Inspekcja musi być zrobiona najpierw!








Tak wygląda co rano śniadanie.
Dzika horda głodzonych długie godziny
rzuca się na pożywienie punkt 4:45.
Czuwanie na śniadanie zaczyna się już ...
Właściwie trwa od kiedy zasnę - czekają.








Najdłużej przy miskach zostaje Czesio, Morfi i Niki.
Okazyjnie dłużej zostaje Ejmisia i Daenerys.
Jagusio szybko idzie, a Alex jak ma humor...
Luna czasem zejdzie niżej, a czasem je wyżej.
Integracja trwa, ale mamy czas, niech się tam układają.








Na koniec wieści: Mefisio oddzielony i nadal na Peritolu.
Dostaje też probiotyk, a chrupki Hills specjalne
na szczęście mu smakują - bardziej od kurczaka.
No bo ile można jeść tego kurczaka...
No i zasmarkany nos minął - betaglukan i rutinacea zadziałała.








I tak sobie przetrwamy weekend w bunkrze.
Koty szczęśliwe, bo przyszły im też puszki - królik.
Jeszcze czeka nas dostawą żwirku - masakra...
Ile żwirku idzie na to towarzystwo to ja nie wiem.
No i w przyszłym tygodniu Mefisio znów badanie.
Znowu będą biednego kotka głodzić i kuć bez zgody!








Miłego weekendu życzymy już dzisiaj.
PS. Jak można dostać 6 myszek Trixie
I zgubić tego samego dnia wszystkie?
Trzeba być Morfeuszkiem...

6 komentarzy:

  1. Jak możesz tak głodzić te koty??? Tyle godzin bez jedzonka, no nie mogę. Tozy już do Was jadą :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No skandal i na pewno o puszkę na śniadanie za mało!

      Usuń
  2. Ależ kłębowisko wygłodzonych kociambrów! Przypomniały mi się czasy,kiedy mieliśmy 14 kotów :).
    U nas też pierwsza pobudka na jedzonko o 4.45! Koty chyba są zaprogramowane na tę upiorną (jak dla mnie) godzinę.
    Ale dobrze zrozumiałam, że jedzą kaczkę? Z moich żaden do tej pory nie zasmakował w kaczce, próbujemy czasem dawać dla odmiany od ukochanego kurczaka, ale omijają ją szerokim łukiem. Jak w końcu podeschnie w miskach, to zanosimy do jeża w altance - jeż nie wybrzydza i wcina wszystko jak leci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ostatnio kaczkę i królika mają :) Jedzie do nich jeszcze wołowina z indykiem oraz królik z kaczką. Tak teraz mają królika w puszce i suche Josera Catelux kaczka z pyrami :) Najlepiej im podchodzi ta karma jednak. A puszki mają Felixa, ale to na śniadanie jedna. Próba przestawienia na mokre nie wyszła - Feringa zaschła na amen. I moja cierpliwość też.

      Usuń
  3. ^_^ Nic lepszego chyba dziś nie zobaczę. Koty z miesiąca na miesiąć coraz bardziej mi się podobają.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz kotka? Dodałam sobie Twój blog do obserwowanych, ciekawie tam. Pozdrawiam!

      Usuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty