Witajcie niedzielnie :)
Wrzucam Wam na pocieszenie Morfeuszka Słodzinka.
Znaczy my po śniadanku wielkanocnym się lenimy...
A to trochę serialu, a to trochę gry, a trochę muzyki...
A Kotki właśnie sobie śpią i leniuszkują wszędzie.
Czego potrzeba kotu
Franciszek Klimek
Kotu potrzeba niewiele:
Pogłaskać go tylko w niedzielę,
w poniedziałek, wtorek i w środę
leciutko podrapać go w brodę,
w czwartek, w piątek i w sobotę
pobawić się trochę z kotem
i w niedzielę – znów niewiele.
A jeśli ci się uda
pokochać go troszeczkę
i tym co mu smakuje
napełnisz mu miseczkę
i mocno postanowisz
nie oddać go nikomu
i zgodzisz się by czasem
porządził trochę w domu,
to zauważysz potem
(to zresztą przyjdzie z wiekiem),
że będąc bliżej z kotem,
jesteś bardziej człowiekiem.
Mam nadzieję, że się zasłodziliście na amen :)
Mimo, że wydawałoby się bez szaleństwa to pękam.
Chyba jednak przy stole z ludźmi więcej wchodzi
i łatwiej idzie to wszystko, ale nic się nie zmarnuje :)
A jak tam u Was nastroje?
Dajecie radę?
BĘDZIE DOBRZE.
Morfi robi, co może, żeby się nim zachwycić 💗💗💗
OdpowiedzUsuńSłodziak i łobuz. A jak krzyczy, jak na mnie zaśnie, a ja muszę wstać!
UsuńSłodziak. Twoje koty "interesują się" stołem wielkanocnym? Bo moja Pusia nawet na niego nie spojrzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie
Oj w locie wszystko było, bo im pachnie i one muszą coś dostać :D
UsuńZnakomite pozy kocie. ^_^
OdpowiedzUsuńJak się da, to chyba lepiej zostać w domach.
Pozdrawiam!
Wiadomo, że tak najlepiej, ale póki co u nas wszystko ruszyło, nie wiadomo tylko na ile...
UsuńCudowne kociaki :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta twoje wpisy
OdpowiedzUsuń