Witajcie późnym wieczorkiem!
Tak zgrywając zdjęcia zastanawiałam się co napisać...
W sumie nic nowego się nie dzieje - Kotki zdrowe,
czytam książki i ostatnio oglądam filmy na Netflixie.
W czwartek się dopiero dowiem, czy idę do pracy
- póki co postojowe sobie trwa do czwartku...
Coś ich wyrzuciło na fale oceanu |
Czesiu odlot totalny |
Morfiego coś sponiewierało... |
Zaczęłam też serial fantasy oglądać "ShadowHunters".
Ale wszelakie przyjemności są po odbębnieniu szkoły.
Dzisiaj nie wiem, czy zasiądę do czytania albo oglądania
- zwyczajnie wyprawa do sklepu jakoś wyczerpała siły...
Szpadaj, tu się śpi! |
Widok ludzi w maseczkach różnorako założonych
- jakaś masakra dla psychiki to jest, a w sklepie tłumy...
Nie widziałam, żeby się ktokolwiek przejmował.
A no i nacięłam się na złą cenę przy kilku rzeczach...
Ale co? |
Ładna jestem... |
Ale jak książkę Ci blokuję? |
O tam coś się dzieje! |
Weekend upłynął mi na szukaniu czegoś w stylu WoW'a.
Czyli gry online, ale bez płacenia jakiś abonamentów...
Szukałyśmy, ale jakoś bez jakiegoś efektu "wow" i
wróciłam sobie grzecznie wczoraj do The Sims 4...
Wieczorem przy filmie... |
To Morfeuszek |
A tu Sherlock |
To jest Czesio! |
Stwierdzam, że z pewnych rzeczy się chyba wyrasta.
Jedynie z czytania książek nie - to zawsze jest rozrywka.
Motylowa stwierdziła, że tylko przy czytaniu nie ma
poczucia, że czas się marnuje, że można by coś innego...
Ostatnio Czesio odważniejszy! |
Nikusia się dołączyła :) |
Do tego Rocznica nam się zbliża wielkimi krokami.
Taka połączona z 11 urodzinami Pierwszej Trójcy:
Mefistofelesa, Jaguarka i Aleksandra - ur. 2009 r.
A prezent dla mnie gdzieś utknął w zamówieniu...
Chodź schowamy się w świeżouprane... |
To będzie Nasza baza! Nie ruszą tego! |
Ukryty tygrys, przyczajona pantera... |
Ej gdzie idziesz?! |
Co za zdrajczyni! |
Cześć Mame, to moja baza - nie ruszaj! |
Nic na to nie da się poradzić - wszędzie opóźnienia.
To wszystko nie miało być tak jak jest - inaczej...
Najważniejsze jest, że mamy siebie i Rodzinkę naszą
- ale jakoś człowiekowi tęskno do normalności...
Kilka ilustracji z fanpage Opowiem Ci bajkę, jak kot palił fajkę
na koniec Wam zostawiam:
Mam ochotę odpocząć od tej kwarantanny!
Uciekam pojojczeć gdzieś indziej...
🤍 Bądźcie zdrowi! 🤍
PS. Plakaty można sobie kupić tutaj: Karolina Danek
(mam na przedpokoju zawieszone od kilku lat - polecam :) )
A już myślałam, że coś się złego stało z kotami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie, z nimi na szczęście się nic nie dzieje. Jak któryś kichnie to obserwuje, zaraz węzły sprawdzam. Bardziej się dzieje z pracą, bo postój nie jest normalnie płatny. Daje się jako tako radę, ale człowiek się martwi - taka już natura. Bo co to będzie za miesiąc...
UsuńAle zdjęć .uczta dla oka.Co kadr to niby ten sam kot.Niby tak samo a inne zdjęcie..A kot ,który myśli na ostatnim rysunku.Muszę odizolować się od kwarantanny.Bardzo mi sie to spodobało.
OdpowiedzUsuńCzesio i Morfi są mistrzami błogostanu. Oni jak śpią to śpią na całego, żadne tam czujne leżenie, ale po prostu odlot o ich nie ma.
UsuńA te rysunki są bardzo fajne :) na Fanpage tej artystki jest więcej kotów z różnymi myślami.
Wstawiłam, bo pasują, a poza tym może ktoś plakat jakiś kupi. Tacy artyści to mają teraz chyba najgorzej...
Choć ja zawsze się obawiałam, że nie da się z tego żyć. Że można mieć pracę a to mieć jako hobby...
Oj ale kazdy decyduje po swojemu. No.
:)
Coraz bardziej zmęczenie materiału daje o sobie znać. U wszystkich Wiewiórko. Te maseczki to już w ogóle, one podnoszą stan leku, nasze mózgi nie mogą czytać ludzi, nie widzimy mimiki i to napędza strach w naszym tzw. gadzim mózgu. Psycholodzy to wiedzą, ale co zrobisz, nikt ich nie słucha. Jedyne co możesz i POWINNAŚ, to jak najczęściej wychodzić w zieleń. Jakąkolwiek. Już można jeździć. Koniecznie codziennie gdzieś do zielonego, najlepiej bez ludzi. I tam maseczka do kieszeni i oddychaj. Da się zorganizować. Nie mów, że nie ;)
OdpowiedzUsuńDlatego też unikam wychodzenia z domu :) Coś postaram się w tej materii zdziałać, ale szkoła online mnie dzisiaj pokonała. Od rana od 11 lekcje i dopiero teraz trochę spokoju... Multum aplikacji do ogarnięcia, z każdej pracy zdjęcie - w wariatkowie wyląduję jeśli to ma tak do końca czerwca być... o_O
UsuńMnie to czasem nawet bawi ta sytuacja z maseczkami, bo jak spotykam kogoś, kogo średnio lubię, a z jakichś względów dotychczas wypadało zaprezentować uprzejmy półuśmiech, to teraz nie mam dylematu, a nawet mogę mu język pokazać, i tak nie zobaczy :))).
OdpowiedzUsuńZ zamówieniami to mam akurat odwrotnie, dosłownie błyskawiczne dostawy, chociaż wszyscy na stronach internetowych uprzedzają o możliwości opóźnień.
I fajnie mi się do pracy chodziło jeszcze tydzień temu, jak było mało samochodów. Dzisiaj już ruch jak przed epidemią.
A to prawda :D ja na szczęście nikogo nie spotykam, a może nie wiem, że kogoś z daleka widzę, bo nie rozpoznaję :D
UsuńBardziej opóźnienia są na stronach z rękodziełem - maseczki się szyją i zamówień sporo, więc to trwa... Ale się przypominam i czekam. Co zrobić...
A to prawda w sklepach wczoraj ruch jak przed prawdziwą majówką. Poszaleli ludzie. Widziałam gościa z pięcioma opakowaniami jajek po 30 sztuk :D Padłam :D