Witajcie!
Przyznaję się, że tu marudziłam ostatnio nieco...
Jest to spowodowane zmęczeniem też - po prostu.
Za długo trwa to wszystko i odbija się nie tylko na mnie,
ale na wszystkich - Młody też ma dość, Motylowa też...
Ale tylko spokój może nas uratować w tym czasie.
Niewiniątko, ale nie dotykać oczu ani noska. |
Nie wiem, czy widzieliście horrory, gdzie postać nie ma ust,
a tak teraz wyglądają pewnie dla naszego mózgu ludzie.
Więc trzeba sobie na kocie pyszczki patrzeć do woli... :)
Szczególnie uśmiechniętego Czesia zwanego Chesurkiem!
A ja się zmieszczę? MUAAA |
Idź na tyły, ja tu leżę! |
Są plusy siedzenia: Czesio ostatnio jest odważniejszy do mnie.
On mimo, że prawie dwa lata ma (w sierpniu urodziny)
to ma w sobie nieco z dzikuska takiego szalonego...
Głaskać można kiedy on chce i po głowie głównie,
czasami pozwoli po plecach, czasami po brzuszku...
Padł kotek... |
Uwaga!!! |
Ostatnio od kilku dni Czesio przynosi mi zabawkę,
kładzie ją obok mnie, a ja rzucam, on wraca z zabawką...
I tak się bawimy jakiś czas, nawet teraz jak piszę posta
- on mi kładzie zapinkę od chleba, a ja rzucam za siebie,
on wraca na biurko z nią i siedzi taki i czeka aż rzucę...
Czesio się UŚMIECHA! |
I zasnął :) |
Kocham tego gościa :) |
Toootalny błogostan :) |
Kto by pomyślał, że taki niedźwiadkowaty kocur
nagle będzie mi niemalże aportował jak piesek?!
Zaobserwowałam też, że oboje z Morfeuszem
przerośli największego kocura w stadzie - Alexa.
Bo Jagusia to nie liczę, bo jego siła w puchatości.
Misiek pluszowy taki :D |
Pewnego razu weszli razem z Aleksem do kuchni.
Ja patrzę, a to białorude nóżki na krótsze niż te gazele.
No i masz Dziadku, przerosły Cię nicponie jedne!
Jak tak podnoszę jednego czy drugiego to 6 kg jest...
Kto by pomyślał, że takie olbrzymy z nich porosną?
Totalny zdecydowany zwis :) |
Oboje są mistrzami spania - jak śpią to na zabój.
Takie zdecydowanie czuć w tym, jak przyjdzie i walnie.
Zdecydowanie tak, łebek położy, oczka zamknie i śpi,
a ty się nie waż człowieku ruszyć, bo Czesio się obrazi,
a Morfeuszek obrzuci cię oskarżeniami o koniec świata.
Ale jak to idziesz siku?! |
Na filmiku jest próbka Morfisiowego śpiewu :)
I od razu mi się jakoś na Duszy lżej zrobiło...
Oj te MiSki nasze pluszowe... Kochane są...
I dna nie mają w tej swojej puchatej pojemności.
Czarny Kapturek na FB |
Miłego końca tygodnia, bo właściwie zaraz wolne!
💕 Bądźcie zdrowi! 💕
PS. Burza!!!
Chesur psychoterapię ci robi ;) Korzystaj, tylko za garść chrupek ;) Miłego, majowego weekendu Wiewiórkowa Rodzino :D
OdpowiedzUsuńCzesio kocha chrupki najbardziej na świecie i je jak koparka - cała paszcza chrupków do gryzienia i wypada mu na około jak gryzie... -_-
UsuńMoże się uda wyjść na spacerek jaki, zobaczymy :D
Bzikowa ma rację, psychoterapia za darmochę :)))). Masz osobistego trenera personalnego, można powiedzieć, istny luksus!
OdpowiedzUsuńJak na to patrząc to wygrałam w lotka :D Ogródki Zen czyli kuwety można nazwać to też luksus - nie muszę kupować pojemnika z piachem i bonsai i minidrabinka - mam mega Jumbo pojemniki z piachem i dodatkowo mining w postaci zjawiskowych wykopalisk 😹😹😹
UsuńAportujący kot to chyba nie za częsty widok? Ogólnie to jest u Ciebie na co patrzeć w kontekście zwierząt.
OdpowiedzUsuńNa razie jakoś nie mamy głowy do przyjęcia zwierzaka do domu. Może kiedyś, kto wie.
Z komputera to żadne czytanie. Jak już to książka, albo czytnik do e-booków. Audiobook jakoś mi nie leży z kolei. Także czekam na otwarcie bibliotek chyba.
Pozdrawiam!
Pan Lodowego Ogrodu to nie jest nowa seria, więc podejrzewam, że na upartego można za grosze na allegro znaleźć :) ja jak się uprę to szukam używanych za grosze właśnie tam. Czasami znajduje za dychę książki wyglądające jak nowe, ale widać komuś zależy na sprzedaży to plus dla mnie :D
UsuńPS. A koty są bardzo odstresowujace. Ale trzeba je kochać :) Mruczenie Czesia jest relaksacyjne bardzo. Jest też wiele artykułów na temat udowodnionych, że koty obniżają stres u człowieka :)
UsuńPieski pewnie też, ale ja nie przepadam - miałam jednego magicznego Falkorka i starczy.
Czyli nie tylko u mnie ulewa wzbudziła zachwyt futrzaka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tu strasznie chlapało, sprobuję jakoś z dźwiękiem zamieścić - masakra to była!
Usuń