Hej, hej!
No niestety nie uchroniłam się przed nieuniknionym...
Mam antybiotyk na 10 dni i umieram dosłownie...
Raz mi rośnie do 37,8 najwięcej miałam - nigdy 38,
Wsparcie Kotków jest nieustanne, ale co poradzić.
Czuję się jak żywy trup mimo miski leków, kropelek
i butelki z wodą, którą popijam, bo gardło boli,
bo spływa ten szlam mi w żołądek - jak ja tego nie cierpię...
Ale nawet nie mam siły się wściekać - tak mnie dobija.
Czuję się chora, ale inaczej niż w lutym - wtedy to była masakra
- pierwszy tydzień wycięty z życia totalnie z bólem mięśni,
a teraz to standard zatoki - pewnie też przez stres z wszystkich stron.
I jutro tam idę do nich, bo jednak woli mnie osłuchać,
ale musi zadzwonić się umówić konkretnie na godzinę
i ja tam pójdę, i będę stać aż nazwisko mi wyczytają...
Wolałabym dzisiaj, ale dobra tam, ja ledwo żyję...
Leżę przeważnie jednak u Młodego w pokoju z ekipą
w postaci Jagusia i Mefisia - dam znać co ze mną dalej...
Póki co jestem zatkana, zagluciana, ucho przygłuchnięte,
ale kuwetki ogarnięte i śniadanko dane, bo Kotki kochane.
Szczególnie te dwa pierniki staruszki moje mruczące.
Jaguś i Mefi to szczególne upierdliwce i marudy.
Mam leżeć i dawać się grzać, ale jak dawać się grzać,
jak kaszel rzuca człowiekiem po łóżku w nocy...
PS. Nadal nie odkryłam jak dodać podpisy do zdjęć:
Sherlock czarny, potem Daenerys, a na końcu Jagu i Mefu,
a w filmiku Emry i Morfeuszek Śpioch nad Śpiochy.
Ojej przykro mi. Głupie, no głupie choroby, WON!!!! Zdjęcia z kotkami są czarujące. Życzę Ci powrotu do zdrowia i to szybkiego. Może napar z miodu, gorącej wody, no i jak to zaś było...imbiru. hehe Może to pomoże, ale no nie wiem. Mega trzymam kciuki, byś szybko wróciła do zdrowia. <3
OdpowiedzUsuńJa piję właśnie cały czas wodę albo wodę z miodem, bo spływa to wszystko i drapie po gardle po Endormedzie to już całkiem, ale ważne, że się odksztusza wszystko i będzie dobrze. Oby!
UsuńDziękujemy <3
Biała kiciunia wyraźnie Ci pokazuje jak wykorzystać sytuację. Bierz przykład Kocurku!!! Zdrowiej. Tego życzę już poważnie,takie paskudy 🤧🤒🤕😤😪 goń od siebie, niech spadają.
OdpowiedzUsuńKoty jak chodzę w tej koszulce to przychodzą się cwaniakiprzytulać :D Dostałam w prezencie, wiem, że to z Pepco, a że Druga Połowa nie wie jaki mam rozmiar (nigdy nie wie, nawet jak mówię codziennie jak kupujesz to wystarczy XL albo L) wzięła mi XXL i mam do kolan i luźno i Kotkom miło XD
UsuńPolecam :D bo mięciusie <3
Ojej, mam nadzieję, że szybko się po tym wszystkim pozbierasz. U mnie też czasami Pusia robi za termofor :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKotki to najlepsze termoforki :) Oby była fajna zima i mogły się przydać XD bo tak to leniuszki tylko jedzą i śpią...
UsuńKOcurek zdrowiej szybko..bardzo szybko.Przy takich okładach musisz wyzdrowieć.No to Cię wzięło..całuski...
OdpowiedzUsuńGrunt, że to nie wirusy w koronie jakieś. Dzisiaj jakiś rekord padł, ale na szczęście u nas ani jednej nowej osoby. A ja zatoki mam przewlekłe, ale wystarczy jakiś wirus ze szkoły - zwykły katar i się uaktywniają. A te zabiegi laserowe niestety ponoć są na nic...
Usuń