Biała jest tylko Choinka 😍


Hej, hej sobotnio!

Jakoś dzisiaj tak sennie jest, ale przynajmniej do przodu.
Do świąt już mniej niż dwa tygodnie, a ja mam drobiazgi.
Znaczy zamówiłam i czekam aż dotrą całe do paczkomatu.
A poza tym karmę dla Mefisia zamówiłam na zapas,
a reszta dostanie żwirku i swoich chrupek. Luna saszetki.





Poniżej zdjęcia czystej Miłości Lunkowej.
Kocio totalnie głupowate, jak kociątko mruczące.
Ona lubi polizać po palcach, szaleć, biegać, skakać,
odbija się od drapaka i leci... na stół do planszówek.
Albo biegnie i już jest na fotelu Młodego i leży.






U Młodego Choinka już stoi, biała wymarzona,
ale bombek jeszcze nie ma tylko światełka na razie.
Coś się ciężko ogarnąć, cały czas coś do zrobienia,
a pranie idzie opornie, bo powoli wszystko schnie...
Oporne to trochę jak ostatnie tygodnie z tym wirusem.







Sherloczek niezmordowany na mnie się kładzie,
jak tylko siądę - jak teraz przy kompie, albo się położę.
Rozważałam zaczęcie oglądania serialu, ale chyba nie.
Książka czeka, z tyłu głowy co tam dalej się stanie...
Do czytania przychodzi Jagusio domagać się praw.






Ostatnio filmowo coś leżymy tak, jak Daenerys i Sheri.
Próbowałam zacząć oglądać Gran Hotel, bo znika 31tego,
ale coś jakoś nie idzie mi ten serial - poszukam innego.
Sabrina też na razie znów nam zawisła w powietrzu...
Czasu brakuje, a jak jest wytchnienie to każdy sobie...






Młoda część kociej ferajny szajbuje się aż boli...
Morfeusz wszędzie lata, Sansa zamieszkała w łazience,
na szafce nad lustrem śpi i schodzi tylko za potrzebami.
Oszaleć idzie - Ejmisia ustawia Młode, a one złe i fuczą.
Morfi i Chessur podpadli za ganianie za starszą Ejmisią.






Nie idzie trafić za ta ekipą - żadnego spokoju.
Tylko Jagusio grzeczny, Aleksik grzeczniusi,
Daenerys mamusiuje cały czas, a Sherlock różnie bywa.
Nikusia marudna, podobnie Ejmisia do przytulania,
a Mefi skrzeczy cały czas jak skrzeczał - jego życie.






Mikołaj był i troszkę biblioteczki uzupełnił.
Nie wszystko nowe - brakujące tomy dokupione
i zdjęcie zrobione w komplecie - książki wspólne.




Poza tym po złożeniu kompka z części mam porządny.
W końcu laptop mi się nie zaczyna grzać jak głupi przy graniu.
Ale to tak to jest - jak chce się porządny komp to puszkę,
a nie jakieś laptopy - na laptopie można bloga pisać i grać w kulki.
Nigdy nie dorówna to normalnemu kompowi z kartą graficzną.




A na koniec Salemuś z prezentami od Mikołaja...
Malutki kotek to jest mimo 16 lat i zasłużył sobie.
Dostaje pewnie na śniadanko - tam szlachta je tylko filetowe.




A jak tam Wam czas mija? (:



8 komentarzy:

  1. Mnie tam super. Przy czytaniu e-booka!!!! Hurra!!! Jeszcze raz wielkie dzięki!!

    Ps. Co to za grafiki? Czyżby Ty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We wpisie? To zdjęcia z gry w Simsy, a w tle bloga to kiedyś na etsy kupiłam za grosze :D

      Usuń
  2. Fajne. Jakby Ciebie dotyczyły te graficzki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Simsach można byc kim się chce :) więc robię rudego ludka, a kotek musi być obowiązkowo. I tu np jestem astronauta. I mieszkam w jakiejś dzielnicy eko. 😆😆😆

      Usuń
    2. Aaaa. Tu masz jasność w temacie. Głąb jednak ze mnie.

      Usuń
    3. No to jest akurat gra w którą gram od początku jej powstania. 2 edycje mam w komplecie. 3 niektóre elementy. Jak dostałam dwa lata temu laptopa to mi druga połowa kupiła na imieniny 4 wersję. No i tak ze mną zostało (:

      Usuń
  3. jak to sie dizeje ze te koty maja swoje kocie meble a i tka wola lozko wlasciciela

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty