To już czekamy tylko na Święta 💚

Witajcie piątkowo!

No już mi dotarło to, co miało dotrzeć pocztą i paczkomatem.

Jedna rzecz jeszcze, ale to szczegół właściwie mały...

Przyszedł teraz już czas na czekanie na czwartek.

Jeszcze weekend i przeżyć trzy dni w pracy jakoś...

Kocie towarzystwo najbardziej lubi na kolankach jak widać.

Ejmisia od kiedy reanimowałam moją puszkę kompową

towarzyszy mi przy pisaniu wpisów i przy graniu...

Obecnie mam na kolanach Sherloczka, stęsknił się.

A na zdjęciach wyżej Mefisio na kolanach, bo oglądałam

na Netflixie serial "Trapped" - polecam, kryminał i Islandia.

Wieczorkiem jak widać już jest nastrojowo przy Choince.

Ostatnio spałam u Mefisia i efekt był taki, że Rudy też,

więc chrupki schowane do szuflady, bo to już za wiele żarcia.

Jaguś nie może nawet spróbować tej karmy Mefa, bo zwraca,

a to dlatego bo się rzuca gupek jeden jak tylko wejdzie ...

Lunka się integruje jak widać, nawet Jagusiowi myła łeb.

Rudy neutralny to mu się trafiło, ale Mefi bywa humorzasty.

Lunka miewa szajby i bieganie po pokoju, on wtedy też.

Ale nie wiem, czy to próba zabawy czy bieg by walnąć...?

Ja ich nie ogarniam, niech żyją sobie tam jak chcą...

Reszta towarzystwa przeważnie miśki śpiące bardzo.

Zmęczone odpoczywaniem i czuwaniem nad domem.

Na słuchawkach irlandzkie świąteczne piosenki,

choć niewierząca jestem lubię, żeby sobie leciały w tle.

To jednak bardziej chyba sentyment do dawnego zespołu.

Jednak ten rok dał tak w kość, że chyba tak trzeba.

Jakaś potrzeba duszy posłuchać znanego głosu, muzyki,

tego, co w nastoletnich latach koiło, zapomniane odłożone...

Teraz na nowo rozkwita i sprawia spokój duszy i serca.

Nie odłożę już tej muzyki - Deezer działa kiedy się da.

Czytelniczo nadal Paulina Hendel i Zapomniana Księga.

Klimat książki tak mi się podoba, że sobie dawkuję,

ale jednocześnie czeka kilka innych ciekawych - ciężko.

Jakoś to ogarnę, ale od Gwiazdki książeczki wyproszone,

zobaczymy, co będzie pod Choinką u Salemka =^.^=

Ja tam mam drobiazgi przygotowane, papier kupię.

Ale najbardziej się cieszę, z udanego prezentu dla Romany.

Udało się ebooka przemycić - tak z dobrego serduszka.

A no i dostałam już trzy kartki z akcji kartkowej u Marty Zabłockiej,

a także upominek dla Patronów Za Moimi Drzwiami - cudny!

Myślę, że kazy z nas na koniec tego roku powinien

sobie dać - sobie samemu także - nie tylko na około dobro.

Po tych wszystkich stresach my sami też potrzebujemy,

a nie ma sensu odkładać, a bo szkoda kasy, czasem trzeba odpuścić.

Dajmy sobie coś dobrego na koniec roku...

Czytelnicza choinka na miły weekend!

A jak tam Wam mija czas?

kotter.pl - polecam całym 🧡