Troszkę zakocenia na te śniegowe dni ❄️🌨️


Hej, hej!

Jak już napisałam we wpisie o akrualizacji Ejmisi:
goi się, tak ma wyglądać, brzydko, ale tak ma być,
kontrola w niedzielę, a do tego czasu antybiotyk w kremie.
No to powiedzmy, że mogę w końcu w te ferie odetchnąć.
No i w końcu od wczoraj MAMY BIAŁO - ŚNIEG!!!
Oczywiście zdjęcia Gugieł wstawił po swojemu...






Sansa ostatnio wyjątkowo cały czas śpi ze mną, obok.
Upatrzyła sobie pluszową marchewkę i nie zganiam jej.
Mały odludek ma swoją odmianę zachowania, kto wie...
Może to urok zabrania Luny, może to urok maskotki?





Czytam sobie zazwyczaj u reszty stada, bo Mefi mi nie daje.
Ale jak oni mnie obłożą, a ja włączę kominek do czytania...
To nierzadko okazuje się, że zasnęłam gdzieś w połowie zdania.
Aleksik odważniej orzychodzi w nogi spać, obawiam się,
że przy mrozach będę zakocona bardziej, zaraz się przekonam...






Luna i Jagusio chyba startują w konkursie na okrągłość.
Ale lubią się, więc dobrze jest, a Mefi to zgred stary i burczy.
Luna jednak się go nie obawia i wali w łeb jak trzeba,
więc trochę wyglądają jak jakieś stare małżeństwo, bo potem
zdarza się, że jakimś cudem na jednym łóżku albo na kanapie...







Morfeusz jest najlepszy jak śpi, bo chrapie i coś ćlamie.
Podobnie robi Chessur, a to usypia, bo oni mruczą sobie do snu.
Nie widziałam chyba tego jeszcze, ale oni tak mają...
U innych tego nie zauważyłam, no może przy Ejmisi,
ale ona chorutka babcia teraz - w końcu 8 lat skończy wiosną.







A tu troszkę klimatów Jagodowych - Bubson i Salemcio.
Zdjęcia są z Sylwestra i 10 urodzin Młodego, ale wyszło jak wyszło.
Nie zdążyłam wstawić wcześniej, bo Ejmisia nas nastraszyła.
Pierwszy raz chyba takie powitanie Nowego Roku z rodzicami,
a z babcią to podejrzewam, że jako dzieci miałyśmy okazję.
Choć szczerze mówiąc nie pamiętam, pewnie się kiedyś przypomni.









No to teraz należycie mogę powiedzieć, że oby ten rok
nie był taki, jak nam się zaczął z Naszą kocią księżniczką.
Młody jest wyjątkowym Kociarzem i mam nadzieję,
że na zawsze taki pozostanie, choć czas leci niestety...
Ale co można zrobić, my się starzeejemy i kotki też,
a dzieci rosną, dorastają i oby były dobrymi ludźmi.

Mój ulubiony Człowiek :)

Wszystkiego dobrego!

6 komentarzy:

  1. No to Młodemu człowiekowi najlepsze życzenia .I aby pozostał kociarzem .Ale chyba inaczej się nie he.he.Dobrzeże Ejmisi lepiej.,,uff

    OdpowiedzUsuń
  2. Zezarło mi komentarz, a może nie zapisałam, bo popełniony w pociągu na tzw.flaku. więc jeszcze raz życzę jubilatowi wspaniałego życia i jeszcze dziesięciu dziesiątek lat w zdrowiu. Niech żyje!!

    Z kociej beczuszki to rude wymiata, bardzo piękne jest i wygląda tak, jakby się porównywał do dzikiego kolegi na obrazku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne stado, po prostu piękne. Pościółkowanie jak u mła, człowiek nie ma gdzie się położyć bo zaleganie odchodzi. No i tak ma być! :-) Dla jubilata wszystkiego naj.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty