Ulga wielka, ale i sennie jesiennie... 🌧️🥱


Witajcie niedzielnie!

Blogger oczywiście wie lepiej, więc fotki od końca.
No nic, trudno... Ejmisi się ładnie goi jak widać.
Wygląda to teraz podobnie, tylko mniejsze się robi,
ale potrwa zanim włosy odrosną a strupek odpadnie.
Reszta śpiączki same albo szajby, nie ma umiaru.







Niezależnie gdzie - Jaguś ostatnio śpi, prześladuje mnie.
Pilnuje czy nie idę do Mefisia, a wtedy ja chowam karmę,
a on wytrwale śpi jakby czekał na zmianę zdania,
jak zgłodnieje, a ja trwam przy swoim wtedy krzyk,
że on opuszcza Azyl u Młodego i wypuszczamy...






Luneczka się rozbestwiła bardzo, drugi totalny śpioch.
Mefisio to samo, spanie i noszenie na rękach nieszczęścia.
Tyle, że Mefi to dodatkowo nie daje nawet poczytać,
bo pcha ten swój nos, więc można z nim tylko oglądać.
Więc polecam starego dobrego "Zodiac" i "Wielkie kłamstewka".








Emry jak zalegnie to na pięć sekund, ale rośnie to...
Emrysek je więcej niż ostatnio, ale co poradzić - mężnieje.
Jednak z zooplusa chyba zostanę tylko przy żwirku,
bo karmę mam, a ostatnio znowu wnosiłam sama paczki.
Mam już dosyć, skarga napisana, ale na razie przerwa.
Po puszki najwyżej pójdę do Rossmanna jak będzie trzeba.







Ejmisia już ze stadem i kapsułki daję, więc ulga ogromna..
Coś tam fuka na młode, ale oni szaleni, więc nie dziwię się.
Ostatnio zrobiły rekord świata - potłukły mi pokrywę od garnka.
Bo trzeba było się widać dopchać do ryżu z warzywami...
Nagrody nie mieli, a mi potłukli pokrywę największą i jedyną...







Białego za oknem już nie ma, od rana deszcz jesienny...
Więc stoi jeszcze choinka biała i tu zostawię białe choinki.
Niech pobędzie wspomnienie zimy jeszcze chociaż tak.
Czytanie opornie idzie, więc lecimy w oglądanie wieczorem.
Klimaty Obcego trwają, ale i "Designated Survivor" leci.
PS. Polecam też "Lola", "I oddychaj normalnie" oraz "Kuessipan".







Po pracy wskakuję pod kołdrę, by stopy odpoczęły,
a Miśki na mnie i idzie blokowanie czegokolwiek :D
Więc weekendowo nadrabiam nagromadzone prace domowe.
Ale nie chce się jutro iść do pracy, oj nie chce... Ale cóż.
Na chrupy samo się nie zarobi, a maseczki zniechęcają.







Jako, że mamy już 16 wieczorem uciekam już.
Kotki grzecznie śpią pod kołdrą albo na i śpiączka idzie.
Na koniec chciałam życzyć wszystkim Kocim i nieKocim
babciom, prababciom oraz dziadkom i pradziadkom
WSZYSTKIEGO DOBREGO i ZDROWIA !


Już się zaraz styczeń kończy - jak ten czas leci!


Trzymajcie się!

8 komentarzy:

  1. Mła rozwala zawsze zającowe spanie, brzuchole na wierzchu i rączko - łapki zagięte. Dobrze że z Ejmisią idzie mocno ku lepszemu, może troszki odetchniesz. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ejmisia jeszcze panikuje trochę, ale myślę ze się uspokoi. Bo młode ciekawe i idzie ja wąchać, a ona zła i się wscika i syczy. Myje się maniakalnie, ale nie widać żeby pojawiały się jakieś placki. Chyba po prostu ma obsesję po wizytach u weta. Wyglądam ja, ona mruczy a potem idzie się myć.

      Usuń
  2. Luneczka jest na przedostatniej fotce, tak? I na zajączka śpi wyżej? To Ci napiszę, że ona, ta Luneczka, to się zbliża do pełni. Bardzo z tą pełnią Lunie do pyszczka, bardzo. Ejmisia jeszcze ciut straszy,jak się nie wie że się goi. No ale się goi, i to jest super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ona jedyna czarno-biała w stadzie. Kulka się z niej robi konkret 😸 Ja na nią mówię Torebusia na karmę 😹😹😹

      Usuń
  3. Ciesze się.że z Emisią dobrze.Jak to się mówi kamień z serca.a u nas dzieś biało.Lunka szczęśliwa.Lubiśnieg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 💜💜💜 pieski się umieją cieszyć że śniegu. Fajnie mają.
      Aż zajrzę chyba do Pod Tym Samym Niebem bo dawno tam byłam, a tam pieski i duuuzo śniegu.
      Ejmisia już prawie śladu nie ma tylko strupek mały. Jakąś magia jak to z masakry ropnej się zrobiło zadrapanie.
      A ja zawał miałam. Teraz już rozumiem rozbawienie w oczach weta....
      No ale następnym razem będę wiedzieć, że to nie rana do szycia i zabiegu chirurgicznego tylko do płukanek i smarowanek. Bez paniki.
      Ale pewnie zapomnę za rok czy dwa i znowu będzie zawał....

      Usuń
  4. To ja Gosia z Jelcza .Nie wiem czemu nie ma teraz tego podpisu.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty