Hej, hej!
Dzisiaj przyszła do nas ogromniasta paczka.
Mamy też ubraną Choinkę u Młodego
- jak co roku na kocio i na biało - jego marzenie.
Co prawda już Sansa zrobiła sobie półeczkę...
Tym razem same kotki wiszą i gwiazki,
no i kocie łapki takie na znaczkach jak widać.
Paczkę w pierwszej kolejności napadłąm ja.
Ogromna była jak puszka komputera...
Myślę, oszalała kobita, znaczy Tabs - Tabazza Ogrodowa!
No i iście ogrodowe drzewko w środku!
Kilka kulek złotych lata, od razu Triss porwała...
Więc muszę ostrożnie chodzić, żeby kotka nie rozdeptać.
Choineczka stoi sobie w kuchni tam,
gdzie pijam kawę, jadam śniadanka itd.
Oczywiście cukiereczków już pod nią nie ma.
Szyszki chyba jeszcze leżą - zaraz sprawdzę.
Ale zainteresowanie jakie jest! Co rusz ktoś!
Wąchanie idzie po kolei - a i zniknęło piórko.
Wszystko jest śliczne i naprawdę! Nie spodziewałam się!
Mikołaju Tabazzo - dziękujemy strasznie! Epicka ta choinka!
I naprawdę wiele pracy musiała kosztować, żeby zrobić.
Śliczna - a ja nie mam talentu do takich rzeczy.
DZIĘKUJEMY MY I KOCIKI NASZE, Mikołajko! :)
Popłakałam się nad karteczką, na Sercu cieplej się zrobiło...
A my Wam życzymy mimo ciężkiego czasu,
nastrojów takich, jakie są - przyjemnych przygotowań!
Żeby wszystko się udało ogarnąć w te dziesięć dni...
Paczkomaty już zapchane, zamówienia utykają.
Jedną rzecz mi odwołali, ale grunt, że zooplus działa.
My ludzie obędziemy się bez głupot...
No, to idę zjeść ostatniego cukierka!
Wiedziałam że koty docenią, piórka i kulki złote to w sam raz na świąteczne zabawy. :-) Szyszki to mła włożyła coby się chujinka nie kolebała, wstążek nie przykleiła bo one też w razie czego mogo służyć za atrapę muszki giganta czy tam motylka. Z chujinki cóś tam zawsze dla Was ocaleje, szkiełka umocowałam mocniej. ;-) Alleluja i do przodu, jak mawia jeden taki co to go nie cierpię. ;-D
OdpowiedzUsuńU mnie też doceniły. Piórka i orzeszki. Świetnie się tańczy i skacze z takimi zabawkami😀.
Usuń❤️❤️❤️
UsuńA czekoladka czeka na jakiś chwarny dzień :) bronie :)
OdpowiedzUsuńPiękne te choinki .Koty doceniają.A z Młodego w przyszłości chyba wet bedzie.Ja też nie mam to takich robionych rzeczy talentu za grosz.Gosia z j
OdpowiedzUsuńMłody chciał być weterynarzem, tak, ale po tej ilości śmierci w tym roku stwierdził, że chwilowo jednak skłania się ku programowaniu...
UsuńNajważniejsze, że koty doceniły choinkę. Widać ich pełne zainteresowanie i zaangażowanie w rozbrajaniu ;) i rozrabianiu ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, jak Sansa się w tę choinkę wpasowała .... ;)
Sansa jest malutka jak kociaczek. Ma 5 lat, ale nie urosła duża. Nawet nasza czorna Yuumi ja przerosła już. Kiedyś muszę ją złapać jak siedzi obok Mefa to będzie widać jaki to kurdupel. Za to Luna jest ogromna. I dobrze dokarmiana...
UsuńPS. Poprawka Sansa ma już 6 lat skończone.
UsuńA za choinka jest parapet więc ona sobie po prostu weszła w choinkę :D
Cwaniara jedna ;)))
UsuńNo to Tabi zaszalała, że hohoho! Żeby ją przebić, to trzeba by chyba jeszcze Mikołaja razem z sankami i zaprzęgiem wpakować do paczki!
OdpowiedzUsuńFajnie, że macie już tak świetliście i świątecznie :))).
Tabazza nas zaskoczyła na maksa! My też ja postaramy się zaskoczyć tylko niech ten rok zacznie się jakoś normalnie ehhhh
UsuńŚwietna ta biała choinka. Szczególnie zachwyciły mnie jej detale. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBombki lata temu kupione na kocim bazarku :)
Usuń