Kotki z pisankami i chorutka Triś 🧡 + wieści


Edit:
Już wiemy, że nasza Wiewiórka Triss Merida 🧡 do końca tygodnia ma zastrzyki i od poniedziałku powinien być spokój. Wszystko zależy czy do niedzieli przestanie kichać... Takie codzienne zastrzyki to jest codziennie 50 zł u weta... A od wtorku trwa akcja. Już wiemy że do niedzieli jeszcze 4x bo w niedzielę teoretycznie ostatni raz ... 🥺 Dziękujemy ogromnie za wspieranie nas w tym trudnym czasie... 🐾 Wszystko drożeje, a nie można poradzić nic. Nawet wet bezradny, bo ceny wszystkiego leków karm wet suplementów rosną...
Jeśli w niedzielę będzie dalej źle to do 10 dni będzie przedłużony antybiotyk czyli do piątku za tydzień. 😿


🏵️🧡🏵️🧡🏵️

Witajcie!

Miałam pisać wczoraj, ale padłam po prostu...
W niedzielę zauważono u Triss czasem kichnięcie,
ale patrzę, nie no myje się to pewnie kłaczek...
Ale w poniedziałek wieczorem już oko jak nieszczęście.
Z noska kapie, kicha maleństwo, więc od rana we wtorek wet.
Zastrzyki ma codziennie aż do odwołania, Vetomune kupiłam.








Kotki to wiedzą kiedy się przeziębić i najlepiej pokazać
w takich godzinach tę "krzywdę" kiedy gabinet jest zamknięty.
Sherlock też czasem coś smarknie, ale obmacany może to żwirek.
No na razie on też dostaje Vetomune - i jak coś zauważę to dać.
Teraz Triss śpi w ulubionym hamaku przy balkonie...
Ważniejsze zdrowie kotka, przewietrzę jak zmieni legowisko.









Poza tym dziecię się przez wojaże na rolkach posmarkało.
Mnie próbowało coś brać, ale nie dałam się...
A że mam zaległy urlop to siedzimy ze smarkiem w domu.
Pogoda się całkiem zepsuła, więc tylko czytanie wychodzi.
Młody dzisiaj czytał cały ranek siedząc obok "Miasto duchów".
Zerkał ile mi stron idzie, ale nauczy się, że szybkość nieważna.









Zawiesiłam w końcu obrazek z wiewiórką od Romanki
i wygląda tak, jakby zawsze tam wisiał - wpasował się idealnie.
Kotki go wąchają i chyba się dziwią, że nie ich portret...
W sumie koty to takie trochę wiewiórki tyle, że kanapowe.
Ale fakt, że zdjęć kilku nie mam wywołanych i powieszonych...
Musze się zastanowić nad tym moim kącikiem zdjęć.








Jutro będzie karma dla Mefisia - też na trzustkę, ale inna.
Zobaczymy, czy będzie mu smakować, bo ceny rosną...
Ale co zrobić... A najgorzej wkurzyła mnie Biedronka,
bo nie przyszłoby mi do głowy, że to co się kupi jest do 16.04
Sprawdzałyśmy - niestety się rzeczywiście zepsuło...
Ale nadal są jakieś zapasy do wykończenia - damy radę.








Ja już nawet na rachunki u weta nie patrzę, bo osiwieję.
Wszystko drożeje i nie ma siły, by miało się to zmienić.
Jakoś sobie musimy dzielić wszystko i planować...
Na pewno czeka mnie zamawianie żwirku i karmy Mefiemu.
Teraz dostanie 5kg, a później się zobaczy, bo jak nie zasmakuje
to trzeba będzie zamówić inną i mieszać Jaśnie Królewiczowi.








Pędzi ten czas, jakoś się nie chce zatrzymać zwolnić.
Już się zaraz kwiecień kończy, zaraz majówkowe pomysły.
Może się uda na działce odwiedzić przy okazji grilla dwie kotki.
Mama je dokarmia na działce, ale one dwie są na stałe.
Pojawiają się i znikają inne - szare, bure, łaciate, czarne...
Nie wiadomo, czy przychodzą same czy ktoś wyrzuca.


O tak wyglądają moje kotki rano jak na tym obrazku.
Autorem jest Stephen Hanson Art - jest na Facebooku.
A tu poniżej wrzucę wam link do bazarku na kotka na olx:
Kotek ma na imię Czarny i jest chory - zbiera na leki.
Nasza Skarpeta jak zawsze w prawym górnym rogu...

kot to czy wiewiórka?
obrazek znaleziony na FB

Do napisania!
PS. Ejmisia ma strupka, który już odpada - jest OK.

4 komentarze:

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty